Sąd wznowił proces w sprawie zastrzelenia Ukraińca
Sąd Okręgowy w Lublinie postanowił wznowić
proces i uzupełnić opinie biegłych z zakresu balistyki w sprawie
dwóch policjantów drogówki oskarżonych o śmiertelne postrzelenie
Ukraińca w 2001 roku w Chojnie Nowym w Lubelskiem. Przed tygodniem Sąd Okręgowy zamknął postępowanie apelacyjne.
Wyrok miał wydać we wtorek.
Sąd uznał jednak, że należy ponownie przeprowadzić dowód z opinii biegłego z zakresu balistyki na temat okoliczności, w jakich padł strzał.
Biegły wydał bowiem opinię w oparciu m.in. o zeznania policjantów przesłuchiwanych jeszcze jako świadkowie. Zeznania oskarżonych złożone w fazie, kiedy jeszcze byli przesłuchiwani w charakterze świadków, przed postawieniem im zarzutów, nie mogą być dowodem w sprawie przeciwko nim.
_ "Opinia biegłego jest dotknięta wadą, a ponieważ jest ona głównym dowodem w tej sprawie, nie może budzić żadnych wątpliwości"_ - powiedziała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie Barbara du Chateau.
Sąd zwróci się do biegłego z Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia z pytaniem, czy jego opinia zmieni się przy całkowitym pominięciu zeznań policjantów przesłuchiwanych jeszcze w charakterze świadków.
Obrońca jednego z policjantów adwokat Maria Maleska uważa, ze wtorkowa decyzja sądu nie wpłynie na zmianę opinii biegłego. "Opinię tę ja w swojej apelacji zdyskredytowałam, mając argumenty merytoryczne i prawne. Ten dowód nie powinien być przeprowadzony z udziałem tego samego biegłego, który moim zdaniem decyzji nie zmieni" - powiedziała.
Sąd zwróci się także do dowódcy policjantów o opinię, czy oskarżeni mieli wcześniej jakiekolwiek doświadczenie w prowadzeniu pościgu i posługiwaniu się bronią palną.
Rok temu Sąd Rejonowy w Chełmie skazał policjanta Mirosława G. na dwa lata więzienia za przekroczenie uprawnień i nieumyślne zastrzelenie obywatela Ukrainy. Zakazał mu przez pięć lat wykonywania zawodu policjanta. Dowódcę patrolu Andrzeja B. sąd uznał za winnego niedopełnienia obowiązków i skazał na rok i osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz 2 tys. zł grzywny. Zakazał mu wykonywania zawodu policjanta przez cztery lata. Policjanci odwołali się od wyroku.
W styczniu 2001 r. policjanci z komendy powiatowej policji w Świdniku (woj. lubelskie) pełnili służbę patrolową w rejonie miejscowości Piaski. Kiedy jadąca z nadmierną prędkością skoda oktavia o czeskich numerach rejestracyjnych nie zatrzymała się do kontroli, policjanci ruszyli za nią w pościg i po blisko 20 km, w miejscowości Chojno Nowe, zatrzymali uciekiniera. Doszło do szamotaniny, padły dwa strzały. Kierowca skody, Ukrainiec Serhij K., został śmiertelnie postrzelony w głowę.
Sprawa wywołała poruszenie polskiej i ukraińskiej opinii publicznej. Proces śledzili dziennikarze ukraińskich mediów, a w wyjaśnienie okoliczności zdarzenia angażowała się ambasada ukraińska.