Sąd uznał go winnym 4 morderstw. Seryjny truciciel z Londynu zabił w sumie 58 osób?
• Sąd uznał Stephena Porta winnym 4 morderstw, wielu gwałtów i napaści seksualnych oraz podania nielegalnych substancji, w tym GHB
• 41-letni mężczyzna nie przyznał się do winy
• Teraz londyńska policja przyznaje, że odnotowała 58 podobnych zgonów związanych z narkotykiem GHB (pigułką gwałtu)
• A media spekulują, że truciciel ze wschodniego Londynu może być jednym z największych seryjnych morderców
24.11.2016 | aktual.: 24.11.2016 11:26
41-letni Stephen Port został zatrzymany i oskarżony o zamordowanie czterech młodych mężczyzn, których poznał na portalu dla homoseksualistów, w 2015 roku. Zarzucono mu też podawanie swoim ofiarom narkotyku GHB, gwałty i napastowanie seksualne.
Według ustaleń policji, truciciel działał na terenie wschodniego Londynu przez kilkanaście miesięcy, pomiędzy czerwcem 2014 roku, a wrześniem 2015 roku. Pierwszą jego ofiarą był 23-letni Anthony Walgate, początkujący projektant mody. Drugą i trzecią - byli przyjaciele Porta, 22-letni Gabriel Kovari i 21-letni Daniel Witworth. Czwartą ofiarą był operator wózka widłowego, 25-letni Jack Taylor.
Ich ciała porzucono w odległości kilkuset metrów od mieszkania Porta. Policyjny patolog stwierdził, że zgony nastąpiły w wyniku przedawkowania narkotyku, znanego jako GHB (pigułka gwałtu). W trakcie śledztwa ustalono, że za zgonami młodych mężczyzn stoi ta sama osoba. Na początku sądzono, że były to przypadkowe przedawkowania.
W marcu 2015 roku Port złożył fałszywe oświadczenie na policji o znalezieniu ciała Anthony'ego Walgate'a, przed swoim mieszkaniem, podczas gdy w rzeczywistości chłopak zmarł w środku. Port został skazany na osiem miesięcy więzienia za składanie fałszywych zeznań, ale w czerwcu zamieniono mu odsiadkę na dozór elektroniczny. Jack Taylor, kolejna ofiara Porta, zginął we wrześniu.
Proces 41-letniego mężczyzny trwał 4 tygodnie. Port nie przyznał się do winy. Ostatecznie, ława przysięgłych uznała go winnym w sumie 22 przestępstw na 11 osobach, w tym 4 morderstw, 4 gwałtów, 10 przypadków podania nielegalnych substancji i 4 napaści seksualnych.
Teraz już nie wiadomo, czy były to jedyne ofiary Porta. Londyńska policja przyznała, że odnotowała 58 podobnych zgonów związanych z narkotykiem GHB.