Trwa ładowanie...
d2kfcnh
01-06-2005 09:25

Sąd utrzymał wyrok wobec wielokrotnego zabójcy

Na dożywocie bez możliwości ubiegania się o
wcześniejsze zwolnienie przed odbyciem 35 lat kary skazał Sąd Apelacyjny w Katowicach wielokrotnego zabójcę Sławomira
Połcia. Wyrok jest prawomocny.

d2kfcnh
d2kfcnh

Sąd odwoławczy utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z kwietnia ubiegłego roku, wprowadzając do niego niewielkie zmiany. Sąd I instancji uznał Połcia za winnego m.in. czterech zabójstw, usiłowania trzech kolejnych oraz włamań i rozbojów. Karę dożywocia wymierzył mu aż trzykrotnie.

Wyrok, który zapadł w stosunku do Sławomira Połcia, jest prawidłowy (...) Nie ma najmniejszych podstaw do jego kwestionowania - powiedział w uzasadnieniu przewodniczący składu orzekającego w sądzie apelacyjnym, Wojciech Kopczyński.

Kopczyński dodał, że w sytuacji tego oskarżonego trudno mówić o okolicznościach łagodzących, Połeć zasługuje na wymierzoną mu karę. Wiemy, że mamy do czynienia z wielokrotnym zabójcą, wielokrotnym mordercą, "killerem" - jak to określa w uzasadnieniu sąd I instancji. Mamy do czynienia z człowiekiem, który planował i skrupulatnie realizował swoje zamiary - podkreślił sędzia.

Przypomniał, że Połeć doskonale posługiwał się bronią, był specjalistą od materiałów wybuchowych, dopuścił się wielu przestępstw i nie wykazał żadnej skruchy. W postępowaniu przygotowawczym powiedział, że żałuje tylko jednego - "że nie dobił ofiary, która została kaleką w wyniku zamachu bombowego" - przypomniał sędzia.

d2kfcnh

Razem z Połciem w procesie odpowiadało sześć innych osób, m.in. Grzegorz Podański, pseud. Pokid, szef jednego ze śląskich gangów, odpowiadający za zlecenie zabójstwa oraz gospodyni domowa Krystyna Przybyła, która zleciła mu zabójstwo własnego męża. Pozostałym oskarżonym sąd apelacyjny wymierzył kary od 3 do 15 lat więzienia ("Pokidowi" - 12 lat, Przybyle - 15). Sędzia Kopczyński zwrócił uwagę, że odpowiedzialność pozostałych oskarżonych zależała od oceny wiarygodności wyjaśnień Połcia, bo popełnione przez nich przestępstwa miały związek ze zbrodniami dokonanymi przez niego. Sąd apelacyjny uznał, że sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny wyjaśnień Połcia, opierając się głównie na tym, co powiedział on jeszcze w czasie śledztwa. Te wyjaśnienia - oprócz tego, że są przekonywujące - znalazły odzwierciedlenie w innym materiale dowodowym - podkreślił sędzia Kopczyński. Na ogłoszeniu wyroku nie stawił się żaden z oskarżonych.

Sąd Okręgowy w Katowicach, przed którym toczył się proces Połcia, stwierdził, że jest on głęboko zdemoralizowany i okrutny, kierowała nim zachłanność. Działał z błahych pobudek lub zupełnie bez powodu i nie można liczyć na jego poprawę. Sam Połeć powiedział przed sądem: Mam to w naturze, że łatwo pociągam za spust. Mogę zabić za pieniądze i za darmo, jeśli ktoś mnie zdenerwuje.

Wyrok zaskarżyły wszystkie strony procesu. Obrońcy zarzucali sądowi I instancji m.in. błędy w ustaleniach i obrazę przepisów prawa. Wśród zarzutów wobec wyroku znalazły się też "naruszenie zasady humanitaryzmu", rażąca surowość kar i nieuwzględnienie żadnych okoliczności łagodzących.

Proces w I instancji trwał prawie 2,5 roku. Sąd uznał oskarżonego za winnego niemal wszystkich zarzucanych mu czynów. W kilku punktach umorzył postępowanie z uwagi na przedawnienie (chodzi o zarzut usiłowania zabójstwa trzyosobowej rodziny w 1988 r.)

d2kfcnh

Połeć zabijał i kradł między wrześniem 1997 r. (kiedy nie powrócił z przepustki do więzienia w Raciborzu), a czerwcem 1999 r., kiedy to został zatrzymany przez antyterrorystów w centrum Katowic, z pistoletem maszynowym gotowym do strzału. Zabijał na zlecenie, ale jego ofiarami padały też przypadkowe osoby. Zastrzelił m.in. wracającego nocą z pracy górnika w Jastrzębiu Zdroju oraz przypadkowego mężczyznę, który zwrócił jego znajomym uwagę, że myją auto w niewłaściwym miejscu. Chcąc upozorować własną śmierć, brutalnie zabił i podpalił przypadkowo spotkanego narkomana.

Zatrzymanie Połcia w czerwcu 1999 r. było efektem pracy specjalnego policyjnego zespołu. Psychologowie określili Połcia jako osobę o olbrzymiej skłonności do agresji i przemocy, pozbawioną wszelkich skrupułów i nieodczuwającą żadnego poczucia winy.

d2kfcnh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kfcnh
Więcej tematów