Sąd uniewinnił działaczy podziemnej "Solidarności"
Sąd Najwyższy uniewinnił troje działaczy podziemnej "Solidarności" z Puław, skazanych w stanie wojennym na kary więzienia za "niezaprzestanie działalności związkowej". Ich czyn nie był przestępstwem nawet w myśl ówczesnego prawa - uznał SN, uchylając wyroki wobec nich.
W październiku 1982 r. Sąd Wojewódzki w Lublinie skazał na kary 1,5 roku więzienia Jana Szczygła i Edwarda Owczarka oraz na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata Teresę Miłczak. Wszystkich uznano za winnych przestępstwa "niezaprzestania działalności związkowej" - ściganego na mocy dekretu Rady Państwa PRL o stanie wojennym z 12 grudnia 1981 r.
Kasację na korzyść całej trójki wniósł do SN Rzecznik Praw Obywatelskich. Podkreślał, że skazano ich z "rażącym naruszeniem prawa", gdyż sąd bezpodstawnie przyjął, iż ich czyn był "społecznie niebezpieczny" (według ówczesnego prawa stwierdzenie takie było warunkiem uznania danego czynu za przestępstwo).
SN uwzględnił kasację, przyznając rację RPO, że skazanie całej trójki było niesłuszne, gdyż ich czyny nie były "społecznie niebezpieczne"; stanowiły zaś realizację praw wynikających z konstytucji oraz ratyfikowanego przez PRL Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.