Sąd uniewinnił Beatę Sawicką; politycy komentują sprawę
- Sawicka wzięła łapówkę i powinna za to odpowiedzieć - tak skomentował decyzję sądu ws. Beaty Sawickiej Mariusz Kamiński, były szef CBA. Była posłanka PO została uniewinniona z zarzutu korupcji.
26.04.2013 | aktual.: 26.04.2013 17:34
Mariusz Kamiński, który kierował CBA w czasie, gdy doszło do zatrzymania posłanki PO, powiedział, że wyrok ws. Sawickiej jest wyrokiem sprzecznym z elementarnym poczuciem sprawiedliwości i przyzwoitości. - Nie jestem w stanie tego wyroku zaakceptować - powiedział. Przypomniał, że już za rządów Platformy Obywatelskiej prowadzone było śledztwo przez prokuraturę okręgową w Lublinie ws. nieprawidłowości ze strony CBA i prokuratura umorzyła tę sprawę. - Prokuratura nie dopatrzyła się nieprawidłowości w działaniach CBA - powiedział poseł PiS. - Nie wiem czy sąd apelacyjny to przeanalizował - dodał poseł.
Polityk pytał na konferencji prasowej: co mają myśleć Polacy, którzy słyszeli rozmowę Beaty Sawickiej z innym posłem PO. - Sawicka wzięła łapówkę i powinna za to odpowiedzieć - dodał. Poseł ma nadzieję, że w sprawie Sawickiej wypowie się Sąd Najwyższy. - Nie mam sobie nic do zarzucenia. CBA działało zgodnie z prawem - dodał Kamiński.
Ćwiąkalski: nie jestem zaskoczony wyrokiem
- Nie zaskoczył mnie wyrok uniewinniający Beatę Sawicką; zaskoczeniem był wyrok skazujący w I instancji - powiedział b. minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski.
- Jeszcze zanim zostałem ministrem, mówiłem, że jeśli nie było dowodów na popełnianie lub gotowość popełnienia przestępstw korupcyjnych, to nie powinno być sprawy, ani wyroku skazującego. Inaczej policja chodziłaby po urzędach i próbowała korumpować urzędników. To by było niedopuszczalne - mówił Ćwiąkalski.
W jego opinii choć polski system prawny nie zna "teorii owoców zatrutego drzewa" (czyli zakazu używania w procesie karnym dowodów zdobytych nielegalnie), to obowiązuje zasada swobodnej oceny dowodów przez sąd. - A sąd w ramach tej zasady uznał dziś, że nie może akceptować dowodów zdobytych z naruszeniem prawa. Nie ma zasady, że dowody takie obowiązkowo należy uwzględniać - dodał profesor.
Przypomniał, że podobne stanowisko co do używania przeciwko obywatelom podsłuchów zajął także wcześniej w innej sprawie Sąd Najwyższy. Zarazem Ćwiąkalski dodał, że sąd postąpił słusznie piętnując postępowanie Beaty Sawickiej od strony moralno-etycznej. - Ten wyrok dzisiejszy nie jest dla mnie zaskoczeniem. Zaskoczeniem był wyrok I instancji, skazujący panią Sawicką w takich okolicznościach faktycznych, przy takim naruszeniu prawa przez CBA - ocenił.
Z kolei Janusz Kaczmarek, były prokurator krajowy, komentując wyrok w sprawie Beaty Sawickiej, stwierdził, że dla niego najważniejsza jest kwestia prawna. - Orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz Sądu Apelacyjnego po raz kolejny idzie w kierunku znanej zasady w teorii prawa amerykańskiego, zasady owocu z zatrutego drzewa, czyli kiedy drzewo jest zatrute, owoc tego drzewa jest również zatruty– powiedział w Polsat News Janusz Kaczmarek, były prokurator krajowy.