PolskaSąd skazał "Chińczyka" i urzędników kieleckiego ratusza oskarżonych o korupcję

Sąd skazał "Chińczyka" i urzędników kieleckiego ratusza oskarżonych o korupcję

Sąd Rejonowy w Kielcach skazał Sebastiana Ł., pseud. Chińczyk, na 3,5 roku, a jego matkę - urzędniczkę kieleckiego ratusza - na 2,5 roku więzienia. Oboje byli oskarżeni m.in. o korupcję i wyłudzenie mieszkania. Dwoje innych urzędników dostało kary w zawieszeniu.

21.11.2006 20:13

Głównym oskarżonym w procesie był 33-letni "Chińczyk", który był już karany za morderstwo, a w innych procesach odpowiadał za poważne przestępstwa kryminalne. Oprócz niego na ławie oskarżonych zasiadła jego matka - Grażyna Ł. - urzędniczka "lokalówki", dwoje jej kolegów z pracy, konkubina "Chińczyka" i egzaminator z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach.

Prokuratura oskarżyła Sebastiana Ł. o to, że wspólnie z matką oraz konkubiną doprowadził gminę Kielce do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci lokalu komunalnego. Podszywając się pod bezdomnego mężczyznę i podpisując za niego dokumenty, wyłudził komunalne mieszkanie, które potem wykupił za cenę kilkakrotnie niższą od rzeczywistej wartości.

Ponadto prokuratura postawiła mu m.in. zarzuty łapówkarstwa w związku z załatwianiem lokali komunalnych i egzaminu na prawo jazdy. Sąd wymierzył mu karę łączną 3,5 roku pozbawienia wolności.

Grażyna Ł. została skazana na karę łączną 2,5 roku więzienia m.in. za łapówkarstwo, udział w wyłudzeniu mieszkania i składanie fałszywych zeznań. Drugi z urzędników, Jerzy J., został skazany na dwa lata w zawieszeniu m.in. za dwukrotne przyjęcie łapówek w związku z kwalifikowaniem osób spełniających warunki do najęcia lokali komunalnych. Trzecia urzędniczka, która według prokuratury umożliwiła "Chińczykowi" i jego matce podrabianie podpisów bezdomnego, została skazana na pięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Konkubina "Chińczyka" została skazana na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu. Egzaminator z WORD Jerzy W., oskarżony o to, że dopuścił do nieprawidłowości na egzaminie na prawo jazdy znajomego "Chińczyka" o pseud. Perła, został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Wszyscy oskarżeni muszą zapłacić grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.

Akt oskarżenia w tej sprawie, tak jak i w kilku innych, oparty był o wyjaśnienia złożone w śledztwie przez "Chińczyka" i "Perłę". Przed sądem Sebastian Ł. wycofał się z oskarżeń pod adresem matki i drugiego urzędnika. Sędzia Tomasz Piechota w uzasadnieniu wyroku zwrócił uwagę, że oskarżony nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego w śledztwie złożył odmienne wyjaśnienia. Zdaniem sądu Sebastian Ł. nie miał powodów, by bezpodstawnie oskarżać matkę i jej znajomego.

"Chińczyk" i "Perła", licząc na nadzwyczajne złagodzenie kary po zatrzymaniu w 2004 roku, zaczęli współpracę z organami ścigania. Dzięki ich zeznaniom na jaw wyszło kilkaset przestępstw, zostali wykryci ich sprawcy i toczą się procesy. Wobec obu mężczyzn sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary, m.in. wymierzając im kary 11 miesięcy więzienia za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

We wrześniu do sądu trafił kolejny akt oskarżenia, w którym "Chińczyk" i "Perła" są głównymi oskarżonymi. Przedstawiono im po kilkadziesiąt zarzutów. Prokurator napisał w uzasadnieniu aktu oskarżenia, że wydaje się, iż jest to już "ostatni wycinek przestępczej działalności oskarżonych".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)