PolskaSąd odmówił Platformie Obywatelskiej dostępu do akt sprawy Lesiaka

Sąd odmówił Platformie Obywatelskiej dostępu do akt sprawy Lesiaka

PO nie dostanie od sądu dostępu do akt sprawy płk. Jana Lesiaka, oskarżonego o nielegalne inwigilowanie opozycji przez UOP w latach 90. Platforma zwróciła się o to do Sądu Okręgowego we wniosku, podpisanym przez sekretarza generalnego partii Grzegorza Schetynę.

20.10.2006 16:20

Biuro prasowe PO poinformowało, że sędzia Andrzej Krasnodębski - przewodniczący XVIII wydziału karnego Sądu Okręgowego w Warszawie -odmówił przedstawicielom klubu parlamentarnego Platformy dostępu do odtajnionych akt sprawy płk. Lesiaka. Grzegorz Schetyna wnioskował o dopuszczenie trzech przedstawicieli klubu, by mogli zapoznać się z aktami. W uzasadnieniu napisano, że klub prosi o dostęp w związku z oskarżeniami w mediach kilku jego członków o odpowiedzialność za sprawę inwigilacji prawicy.

Sąd odmówił, pisząc w uzasadnieniu, że Platforma nie jest stroną ani pokrzywdzonym w tej sprawie - powiedział rzecznik sądu Wojciech Małek.

Kodeks postępowania karnego mówi, że do akt sprawy toczącej się przed sądem mają dostęp strony - czyli oskarżenie i obrona oraz pokrzywdzeni ustanowieni w procesie.

Do akt sprawy Lesiaka dostęp od sądu otrzymały media. Dziennikarze mogą się zwracać o dostęp do akt na podstawie Prawa prasowego i Kpk, wykazując, że ten dostęp leży w interesie społecznym i jest potrzebny do ich pracy dziennikarskiej, czyli m.in. realizacji konstytucyjnego prawa do informacji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)