PolskaSąd oddalił wniosek posła LPR oskarżonego o oszustwo wyborcze

Sąd oddalił wniosek posła LPR oskarżonego o oszustwo wyborcze

Sąd w Pile (Wielkopolskie) oddalił wnioski obrońcy posła LPR Józefa Skowyry i jego żony Marii, oskarżonych o oszustwo wyborcze i posługiwanie się nieprawdziwymi danymi - poinformował prezes sądu Jacek Buszkiewicz.

Sąd rozstrzygnął dwie kwestie podnoszone przez obrońcę oskarżonych. Jedna dotyczyła wniosku o umorzenie postępowania, a druga - zmiany trybu postępowania z uproszczonego na zwyczajny - powiedział Buszkiewicz.

Według obrońcy, dla zaistnienia przestępstwa potrzebne jest potwierdzenie, że oskarżeni podrobili lub przerobili protokół lub inne dokumenty wyborcze, czyli mieli do nich dostęp. Takiego dowodu brak - twierdziła obrona, wnosząc o umorzenie postępowania.

Odrzucając ten wniosek sąd stwierdził, że postępowania się nie wszczyna lub wszczęte umarza tylko wtedy, jeśli czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego. W tym przypadku prokurator uprawdopodobnił, że taki czyn mógł zaistnieć i dlatego sąd rozstrzyga tę sprawę - wyjaśnił Buszkiewicz.

Obrońca małżeństwa wnosił także o zmianę trybu postępowania z uproszczonego na zwyczajny. Tryb uproszczony nie jest tak sformalizowany i dzięki temu pozwala sądowi na szybsze osądzenie sprawy. Jednak sąd nie znalazł podstaw do uznania tego wniosku.

Z powodu niestawienia się obrońcy oskarżonych, pilski sąd już dwukrotnie nie mógł rozpocząć procesu Skowyrów. O postępowaniu mecenasa sąd zawiadomił Okręgową Izbę Adwokacką w Szczecinie. Działania obrońcy są co najmniej naruszeniem zasad etyki zawodowej, jeśli nie czymś więcej - podkreślił prezes.

Prokuratura oskarżyła Skowyrów o to, że od czerwca do sierpnia 2001 r. fałszowali listy poparcia dla Ligi Polskich Rodzin, przygotowywane przed wyborami do Sejmu. W tej sprawie przesłuchano 5,7 tys. osób, spośród których ponad 3,2 tys. zaprzeczyło, że udzieliło poparcia Lidze.

Według ustaleń śledztwa, poseł wpisywał na listy nieprawdziwe dane osobowe wyborców i sam złożył niektóre podpisy. Na listach znajdowały się m.in. dane 14 osób, które nie żyły w momencie rozpoczęcia zbierania podpisów.

Prokuratura twierdzi, że bez sfałszowanych podpisów LPR nie mogłaby zarejestrować list w okręgu wyborczym nr 38 w Pile. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożył w Okręgowej Komisji Wyborczej pełnomocnik Polskiej Wspólnoty Narodowej.

Dane osobowe wykorzystane przy fałszerstwach wyborczych pochodziły z bazy danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Pile. Prokuraturze nie udało się ustalić źródła przecieku tych danych.

Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy rozpoczynającej proces Skowyrów na 12 kwietnia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)