Sąd nie zdecydował, czy wyda 17‑latka Belgii
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga chce od Belgii
dodatkowych informacji, zanim 31 maja zdecyduje, czy wydać temu
państwu 17-letniego Adama G., podejrzanego o zabójstwo nastolatka
w Brukseli.
19.05.2006 16:40
Na poprzednim posiedzeniu w kwietniu sąd zwrócił się do belgijskiej prokuratury o dokumenty, z których będzie wynikało, jak Adam G. miałby być sądzony w Belgii - jako nieletni, czy jako dorosły. Ostatnio sąd otrzymał odpowiedź, ale okazało się, że jest to tylko część dokumentacji, o którą prosił.
W tym tygodniu sąd zwrócił się o jej uzupełnienie. Chodzi o szczegółowe informacje co do charakteru odpowiedzialności Adama G., które sąd powinien mieć przed swą decyzją- powiedział rzecznik prasowy sądu, sędzia Marcin Łochowski.
Według niego, decyzję co do tego, czy ktoś taki jak G. ma być sądzony jako nieletni, czy jako dorosły, podejmuje w Belgii sąd rodzinny, a nie wynika to wprost z przepisów prawa jak w Polsce. Nie wiadomo też, czy decyzja ta zapadnie już po ewentualnym wydaniu Adama G. Sąd chce też dokładnie wiedzieć, jaka kara grozi G., który mógłby odbywać ją w Polsce.
W kwietniu sąd nie podjął decyzji, czy wydać Belgom G., a posiedzenie odroczono do 31 maja. Przewodnicząca składu sędziowskiego sędzia Barbara Piwnik wyjaśniała, że przekazane przez Belgów informacje są niewystarczające, a sąd musi móc rozwiać wszystkie wątpliwości, zanim podejmie ostateczną decyzję. Według Łochowskiego, termin 31 maja nie jest zagrożony.
Adam G., któremu warszawska prokuratura zarzuciła zabójstwo lub udział w zabójstwie nastolatka w Brukseli, do 27 czerwca będzie przebywał w areszcie. Joe Van Holsbeeck zginął od ciosów nożem 12 kwietnia. Napastnicy ukradli mu odtwarzacz plików MP3. Podejrzewani o to dwaj polscy obywatele zostali zidentyfikowani dzięki nagraniom kamer na dworcu i w brukselskim metrze. Jeden z nich, 16-letni Mariusz O., został zatrzymany w Belgii. Adama G. zatrzymano po kilku dniach w Suwałkach.
G. nie przyznaje się do winy, nie wyklucza jednak swego udziału w zdarzeniu, zasłaniając się niepamięcią.
Belgowie domagają się przekazania G. na podstawie europejskiego nakazu aresztowania (ENA). Rok temu Trybunał Konstytucyjny uznał jednak ENA za niezgodny z ustawą zasadniczą, bo - zdaniem TK - to inna forma ekstradycji, a konstytucja zabrania ekstradycji obywateli Polski do innych krajów. Trybunał zdecydował, że parlament ma 18 miesięcy na ewentualną nowelizację - do tego czasu, czyli do końca października 2006 r., zaskarżony przepis obowiązuje. Dlatego niektóre sądy zgadzają się na wydawanie innym państwom obywateli Polski na podstawie ENA, inne - nie. Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, nie ma przeszkód do wydania G. Belgom.