Trwa ładowanie...
d4jsoly
28-09-2006 14:30

Sąd nie wydał wyroku w sprawie gen. Kowalczyka

Sąd Okręgowy w Kielcach nie wydał wyroku w procesie apelacyjnym byłego szefa policji gen. Antoniego Kowalczyka. Sąd zwrócił się z pytaniem prawnym do Sądu Najwyższego i odroczył rozprawę do czasu uzyskania odpowiedzi.

d4jsoly
d4jsoly

W marcu tego roku Sąd Rejonowy w Kielcach uniewinnił Kowalczyka od stawianych mu zarzutów uznając, że nie informując prokuratury o "przecieku starachowickim" i składając fałszywe zeznania, realizował on swoje prawo do obrony. Apelację złożyła prokuratura, która domagała się przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia.

Sąd zwrócił się do Sądu Najwyższego o dokonanie zasadniczej wykładni ustawy wskazanych w pytaniu przepisów Kodeksu postępowania karnego i Kodeksu karnego. Pytanie to przede wszystkim zmierza do wyjaśnienia, czy osoba, która była przesłuchiwana jako świadek co do czynów, które mogą być przedmiotem postawienia jej zarzutów, za które grozi odpowiedzialność karna, mogła w sposób bezprawny składać fałszywe zeznania, czy też nie - powiedział dziennikarzom rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Artur Adamiec.

Musimy pamiętać, że osoba przesłuchiwana jest pouczana o prawie do odmowy składania zeznań. Interpretację m.in. znaczenia tego przepisu chcemy uzyskać od SN - dodał.

Według Adamca, stanowisko SN - jeśli Sąd udzieli odpowiedzi na zadane pytanie - będzie wiążące, rozstrzygające w tej kwestii. SN może również odmówić odpowiedzi na to pytanie, wówczas sąd okręgowy będzie rozpoznawał sprawę w świetle posiadanej przez siebie wiedzy i zgromadzonego materiału.

d4jsoly

Kowalczyk nie był obecny na rozprawie.

Sąd Rejonowy w Kielcach 13 marca tego roku uniewinnił Kowalczyka od stawianych mu zarzutów uznając, że nie informując prokuratury o "przecieku" i składając fałszywe zeznania, realizował on swoje prawo do obrony. Nikt nie ma obowiązku dostarczania dowodów przeciwko sobie i samooskarżania - powiedział wówczas w jawnej części uzasadnienia przewodniczący składu orzekającego Łukasz Abramowicz. Dodał, że oskarżony kłamał, ale broniąc siebie.

Jednocześnie sąd przyjął, że Kowalczyk był pierwszym źródłem "przecieku starachowickiego" i za to powinien odpowiedzieć. Zdaniem sądu, komendant główny policji nie miał prawa ujawniać informacji o planowanej tajnej akcji Centralnego Biura Śledczego ówczesnemu wiceministrowi spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewowi Sobotce, i o to Kowalczyk powinien być oskarżony.

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła Kowalczyka o to, że jako komendant główny policji nie poinformował prokuratury o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, czyli o wycieku tajnych informacji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o planowanej akcji policji w Starachowicach. Drugi z zarzutów dotyczył wielokrotnego składania fałszywych zeznań i zatajania prawdy w Prokuraturze Okręgowej w Kielcach podczas śledztwa w sprawie tzw. przecieku starachowickiego.

d4jsoly

Skazani w procesie o wyciek tajnych informacji o planowanej akcji policji w Starachowicach odpowiednio na rok i półtora roku więzienia byli posłowie SLD Andrzej Jagiełło i Henryk Długosz od 27 lutego tego roku odbywają kary pozbawienia wolności. 11 września Sąd Okręgowy w Radomiu zdecydował o warunkowym przedterminowym zwolnieniu Jagiełły z odbycia reszty kary. Prokuratura skierowała do Sądu Apelacyjnego w Lublinie zażalenie na tę decyzję.

Sąd Apelacyjny w Krakowie skazał prawomocnie w listopadzie 2005 roku na 3,5 roku więzienia również trzeciego z oskarżonych polityków - byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotkę. W grudniu Sobotkę ułaskawił prezydent Aleksander Kwaśniewski, który złagodził jego karę do roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Według ustaleń sądów w Kielcach i Krakowie, Sobotka uzyskał od ówczesnego komendanta głównego policji gen. Antoniego Kowalczyka informacje o tajnej akcji Centralnego Biura Śledczego przeciwko starachowickim przestępcom. Przekazał je następnie posłowi Długoszowi, a ten Jagielle. Informacja o zamiarach policji dotarła do dwóch samorządowców starachowickich, a następnie do osoby podejrzewanej o kierowanie rozpracowywaną grupą przestępczą - Leszka S.

d4jsoly
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jsoly
Więcej tematów