Sąd nie dopuścił się uchybienia ws. Łyżwińskiego
Radomski Sąd Rejonowy nie miał obowiązku informowania Sejmu o wprowadzeniu trybu uproszczonego w sprawie posła Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego - twierdzi Maciej Gwiazda, prezes Sądu Okręgowego w Radomiu. Sąd nie wycofał się z niego - dodał.
30.07.2003 | aktual.: 30.07.2003 12:40
Zdaniem Macieja Gwiazdy, sąd nie dopuścił się w tej sprawie żadnego uchybienia. Natomiast sędzia prowadzący sprawę podejmuje wszelkie decyzje na sali rozpraw i w trybie przewidzianym przez prawo, a nie przez telefon w środku nocy. W ten sposób prezes Gwiazda odniósł się do wtorkowego stwierdzenia marszałka Sejmu Marka Borowskiego, że sędzia orzekająca w sprawie posła Łyżwińskiego nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, czy podtrzymuje wniosek o zgodę na aresztowanie parlamentarzysty.
Marszałek Marek Borowski w związku z wątpliwościami dotyczącymi trybu postępowania sądu przeciwko Łyżwińskiemu zdecydował o przesłaniu wniosku w sprawie wyrażenia zgody przez Sejm na tymczasowe aresztowanie posła Samoobrony ponownie do komisji regulaminowej.
Poseł Stanisław Łyżwiński jest oskarżony o udaremnianie komorniczej egzekucji i niepłacenie podatków. Poseł notorycznie nie stawia się na rozprawy sądowe.