Sąd Najwyższy przyjął kasację Towarzystwa Chrystusowego. Duchowni chcą odzyskać milion od ofiary księdza

Sąd Najwyższy przyjął kasację Towarzystwa Chrystusowego do rozpoznania - ustaliła Wirtualna Polska. Duchowni nie zgadzają się z wyrokiem sądu niższej instancji, który orzekł, że zakon musi wypłacić więzionej i gwałconej przez księdza Katarzynie milion złotych odszkodowania i dożywotnią rentę.

Sąd Najwyższy badał kasację ws. ofiary księdza
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Magda Mieśnik

- Sąd Najwyższy postanowił przyjąć skargę kasacyjną pozwanych do rozpoznania na rozprawie. Skargę kasacyjną wniesiono od prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 2 października 2018 r. - mówi nam Krzysztof Michałowski z Sądu Najwyższego. Termin rozprawy nie jest jeszcze znany, ale biorąc pod uwagę liczbę spraw w wydziale czekających na rozpoznanie, skarga trafi na rozprawę najprawdopodobniej w przyszłym roku.

Katarzyna, która została skrzywdzona przez księdza Romana B. bardzo obawiała się decyzji Sądu Najwyższego. - Nie wyobrażam sobie, żebym przegrała ten proces. Będzie to dla mnie koniec świata. Staram się jednak myśleć realnie i uważam, jak wielu innych, że w tej sprawie odpowiedzialność Zakonu Chrystusowców jest oczywista i udowodniona – mówiła nam we wtorek.

17 września Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok niższej instancji, zgodnie z którym Towarzystwo Chrystusowe, do którego należał były już ksiądz Roman B., ma zapłacić milion złotych odszkodowania. Sąd przyznał także Katarzynie dożywotnią rentę.

Zobacz także: Luka VAT była największa za rządów PiS. „Czego się tak boicie?”

Historię Katarzyny opisała w reportażu w "Dużym Formacie" Justyna Kopińska. W 2008 r. ksiądz Roman B. wykorzystał trudną sytuację rodzinną pokrzywdzonej i namówił ją do opuszczenia rodzinnego domu. 13-letnia wówczas Katarzyna zamieszkała w internacie w innym mieście. Wtedy rozpoczął się jej dramat.

– Był silny, ważył sto kilogramów. Krzyczałam, błagałam, by przestał. (...) Zaczął zmuszać mnie do brania leków. (...) Byłam otępiała, senna. (...) W kolejnych dniach zaczął mnie bić, poniżać, groził, że mnie zabije. (...) Często zabierał mnie na plebanię w Stargardzie. Jedliśmy obiad z księżmi, a potem brał mnie do swojego pokoju. (...) Księża się nie dziwili, że śpię u niego - mówiła podczas procesu.

Duchowny został prawomocnie skazany na cztery lata więzienia i otrzymał czteroletni zakaz wykonywania zawodów związanych z nauczaniem dzieci. Nie jest już księdzem.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Berek o Nawrockim: Próbuje wywrócić stolik
Berek o Nawrockim: Próbuje wywrócić stolik
Kara dla TVN24 za niedozwoloną reklamę alkoholu. Jest decyzja sądu
Kara dla TVN24 za niedozwoloną reklamę alkoholu. Jest decyzja sądu
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Incydent pod biurem PO. Sprawca zatrzymany
Incydent pod biurem PO. Sprawca zatrzymany
Rekord pobity. Fundacja o. Rydzyka zgarnia miliony
Rekord pobity. Fundacja o. Rydzyka zgarnia miliony
Program Daniela Nawrockiego. Są dane
Program Daniela Nawrockiego. Są dane
Początek tygodnia zupełnie inny niż kolejne dni. Znów zrobi się ciepło
Początek tygodnia zupełnie inny niż kolejne dni. Znów zrobi się ciepło
Partia prezydencka pod patronatem Nawrockiego? Polacy zabrali głos
Partia prezydencka pod patronatem Nawrockiego? Polacy zabrali głos
Zmiany w Polsacie. Żona Solorza odwołana
Zmiany w Polsacie. Żona Solorza odwołana
Trump się wypiera. "Nigdy o tym nie rozmawialiśmy"
Trump się wypiera. "Nigdy o tym nie rozmawialiśmy"
Trump naciskał na Zełenskiego. Media ujawniają nowe szczegóły
Trump naciskał na Zełenskiego. Media ujawniają nowe szczegóły
Nowe uprawnienia dla brytyjskiej armii. Chodzi o drony
Nowe uprawnienia dla brytyjskiej armii. Chodzi o drony