Tym samym sąd oddalił we wtorek skargę na decyzję PKW, którą złożył do sądu pełnomocnik finansowy komitetu wyborczego Stronnictwa.
Decyzja sądu, która jest ostateczna oznacza, że komitet PSL otrzyma zwrot kosztów kampanii pomniejszony o trzykrotność kwoty pozyskanej na kampanię niezgodnie z ordynacją. Zwrot może być nawet o 75% niższy od tego, który przysługiwałby komitetowi PSL w przypadku przyjęcia rozliczenia.
Przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa ulegnie cała kwota pozyskana przez PSL na kampanię niezgodnie z ordynacją.
Według ordynacji, ten, kto pozyskuje lub wydaje pieniądze komitetu wyborczego z naruszeniem ordynacji: m.in. przyjmuje w imieniu komitetu wyborczego partii politycznej środki finansowe pochodzące z innego źródła niż z funduszu wyborczego tej partii, podlega grzywnie od tysiąca do 100 tys. złotych.
Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym złożonym w PKW przez komitet, kampania wyborcza PSL kosztowała 9,4 mln zł.
Komitet wyborczy ludowców gromadził pieniądze na kampanię na koncie komitetu wyborczego, a nie funduszu wyborczego - czego wymaga ordynacja wyborcza. Uzasadniając swą decyzję o odrzuceniu rozliczenia PKW stwierdziła, że prawdopodobnie PSL traktował konto komitetu wyborczego jako konto funduszu wyborczego, ale ordynacja wyborcza jednoznacznie wymaga utworzenia oddzielnego konta.
Ordynacja mówi, że środki finansowe komitetu wyborczego partii politycznej mogą pochodzić jedynie z funduszu wyborczego tej partii.
Drugą przesłanką do odrzucenia rozliczenia PSL było to, że ten komitet pozyskał na kampanię kwotę 2 mln 300 tys. zł już po dniu wyborów, czego zabrania ordynacja.
Poza tym PSL wydało część pieniędzy zgromadzonych na kampanię nie na wybory, ale na cel charytatywny. Tymczasem, w myśl ordynacji, komitet wyborczy może pozyskiwać i wydatkować środki jedynie na cele związane z wyborami. (iza)
