WAŻNE
TERAZ

Święczkowski złamał prawo? Jest wniosek ministra sprawiedliwości

Sąd: 150 tys. i przeprosiny za zarzut agenturalności prof. Andrzeja Ceynowy

150 tys. zł zadośćuczynienia i przeprosiny od b. dziennikarki "Wprost" Doroty Kani, b. naczelnego oraz wydawcy tego tygodnika zasądził sąd za pomówienie przez nich w 2007 r. o agenturalność ówczesnego rektora Uniwersytetu Gdańskiego prof. Andrzeja Ceynowy.

Czwartkowy wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, który uwzględnił niemal całość pozwu Ceynowy, jest nieprawomocny - pozwani mogą się odwołać.

W 2007 r. w artykule "Wprost" pt. "Agenci w gronostajach" i w dwóch innych Kania napisała, że "przywódcy antylustracyjnego buntu na uniwersytetach" - w tym ówczesny rektor UG prof. Ceynowa - mieli współpracować z SB. Tygodnik powołał się na akta z IPN. Zdaniem "Wprost" w 1987 r. zarejestrowano Ceynowę jako tajnego współpracownika o kryptonimie "Lek". Teczki "Leka" SB zniszczyła w 1990 r.

Ceynowa zapewniał, że nie był agentem, choć przyznawał, że w latach 70. był zmuszany przez SB do współpracy. Pozwał o ochronę dóbr osobistych autorkę artykułu, redaktora naczelnego tygodnika Stanisława Janeckiego oraz jego wydawcę. Od każdego z pozwanych żądał obszernych przeprosin we "Wprost" oraz 500 tys. zł zadośćuczynienia dla siebie. Oni sami wnosili o oddalenie pozwu, podkreślając, że opisano tylko w sposób rzetelny akta IPN nt. Ceynowy.

W czwartek sąd uznał, że doszło do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powoda. Jak mówił w uzasadnieniu sędzia Andrzej Sterkowicz, dla sądu cywilnego wiążący jest karny wyrok sądu lustracyjnego w Gdańsku, który prawomocnie oczyścił Ceynowę z zarzutu agenturalności postawionego mu przez pion lustracyjny IPN.

Mocą wyroku SO każdy z pozwanych ma oddzielnie zamieścić jednobrzmiące przeprosiny na portalu "Wprost" i w samym tygodniku - za "nieprawdziwe i nieuprawnione" informacje o powodzie. 150 tys. zł dla powoda pozwani mają zaś zapłacić wspólnie. Sąd zakazał też im na przyszłość pisania o powodzie jako o agencie SB oraz nakazał usunąć inkryminowane artykuły ze strony "Wprost" w internecie.

Sędzia uznał, że Kania nie dochowała należytej staranności w zbieraniu i przedstawianiu informacji o powodzie. Sędzia ujawnił, że tylko 4 dni minęły od zdobycia przez nią akt IPN o Ceynowie do daty publikacji. - To był zbyt krótki okres na rzetelne zebranie informacji - oświadczył sędzia. Dodał, że akta IPN nie dawały pewności agenturalności powoda.

Wysokość zasądzonego zadośćuczynienia sąd uzasadnił "rozmiarem krzywdy" powoda, który został poniżony w swym środowisku. Sędzia podkreślił, że według pozwanych powód miał m.in. donosić pod koniec lat 80. na Lecha Wałęsę. Zdaniem sadu kwota taka "nie może być symboliczna, lecz odczuwalna, choć nie represyjna".

Sędzia powołał się także na fakt, że w 2012 r. stołeczny Sąd Rejonowy skazał Kanię i Janeckiego na kary grzywny i nawiązkę za zniesławienie Ceynowy, w procesie karnym, który on sam im wytoczył. Według sędziego Sterkowicza, ani po wyroku lustracyjnym ani tym karnym, pozwani "nie wykazali dobrej woli".

Adwokat wydawcy "Wprost" mec. Paulina Piaszczyk powiedziała po wyroku, że złoży apelację. Szczególnie nie zgadza się ona z wysokością zadośćuczynienia oraz z zakazem pisania o powodzie. Oceniła, że sąd przeszacował krzywdę powoda, który był przez dwie kadencje rektorem UG, także już po artykułach "Wprost". Pozostałych dwoje pozwanych nie stawiło się na wyroku. Nie było też nikogo ze strony powodowej.

Wybrane dla Ciebie

Zniszczyli stację radarową. Rosyjski S-400 "stracił zdolność bojową"
Zniszczyli stację radarową. Rosyjski S-400 "stracił zdolność bojową"
Antoni Macierewicz przegrał w sądzie. Jest wyrok
Antoni Macierewicz przegrał w sądzie. Jest wyrok
Święczkowski złamał prawo? Jest wniosek ministra sprawiedliwości
Święczkowski złamał prawo? Jest wniosek ministra sprawiedliwości
Bosy 6-latek błąkał się po mieście. Sam zadzwonił na policję
Bosy 6-latek błąkał się po mieście. Sam zadzwonił na policję
"Historyczna wizyta". Netanjahu o skutkach rozmów w USA
"Historyczna wizyta". Netanjahu o skutkach rozmów w USA
Ogromne pieniądze od Europy dla Ukrainy. "Przeznaczone na drony"
Ogromne pieniądze od Europy dla Ukrainy. "Przeznaczone na drony"
"Koniec pisowskiej drożyzny". Sugestywny wpis Tuska
"Koniec pisowskiej drożyzny". Sugestywny wpis Tuska
Powrót prac domowych przesądzony? Decyzja jeszcze w październiku
Powrót prac domowych przesądzony? Decyzja jeszcze w październiku
Matczak uderza w Ziobrę. "Zniszczył państwo polskie"
Matczak uderza w Ziobrę. "Zniszczył państwo polskie"
Postępy ws. Gazy. Przedstawiciel Trumpa ma odejść
Postępy ws. Gazy. Przedstawiciel Trumpa ma odejść
Szef NATO o wydawaniu milionów na zestrzeliwanie tanich dronów
Szef NATO o wydawaniu milionów na zestrzeliwanie tanich dronów
Były wiceszef MS Michał Woś wezwany do prokuratury
Były wiceszef MS Michał Woś wezwany do prokuratury