Zdumienie koło Lublina. Zasypało go do poziomu klatki piersiowej
Dwie i pół godziny trwała akcja ratunkowa w miejscowości Rankowskie w gminie Urzędów w powiecie kraśnickim. We wtorek około godziny 13 do zbiornika ze zbożem wpadł mężczyzna. Strażakom udało się go wydostać.
Straż pożarna z Kraśnika i Urzędowa oraz zespół ratownictwa medycznego, policja, a także lotnicze pogotowie ratunkowe uczestniczyły w środę w skomplikowanej interwencji w miejscowości Rankowskie. W silosie ze zbożem znalazł się mężczyzna.
Jak wyjaśniają ratownicy, dość szybko udało się dotrzeć do poszkodowanego i wówczas najważniejsza informacja była taka, że mężczyzna żyje i nie ma poważniejszych obrażeń ciała. W związku z tym już bez presji czasowej strażacy mogli przystąpić do jego ewakuowania.
Trudna akcja strażaków w powiecie kraśnickim. Mężczyzna wpadł do silosu
Nie było to jednak takie proste zadanie. Mężczyzna był zasypany do poziomu klatki piersiowej. Do pomocy zadysponowana została specjalistyczna grupa ratownictwa wysokościowego z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie. Łącznie w działaniach brało udział siedem zastępów straży pożarnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Weszli do stajni. Odkryli tony tytoniu zamiast paszy
- Mężczyzna był przytomny i kontaktowy. Jednak z uwagi na wciąż obsypujące się zboże, a tym samym nie narazić poszkodowanego na dodatkowe obrażenia, nie można było go od razu ewakuować. Wykonany został wokół niego szalunek, a następnie zaczęto rozcinać zbiornik, aby pozbyć się części zboża - wyjaśnił Komendant Powiatowy PSP w Kraśniku Tomasz Michalczyk.
Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności oraz przyczyny zdarzenia. Wstępnie wiadomo już, że mężczyzna był nietrzeźwy. Zapewne w rozpaczliwiej sytuacji znalazł się na skutek nieostrożności.