Skandaliczne zachowanie na granicy. Izraelczyk zatrzymany w Polsce
Przesłuchany został 39-letni Izraelczyk, którego zatrzymano po tym, jak zerwał polską flagę i wrzucił do rowu. Mężczyzna przyznał się do winy. Podjął też decyzję, aby nie przeciągać sprawy.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu prowadzi czynności związane ze zdarzeniem, jakie miało miejsce na przejściu granicznym w Hrebennem. Jak poinformował portal lublin112.pl, we wtorek do protestujących rolników podszedł mężczyzna, który ze stojącego na jezdni ciągnika zerwał narodową flagę Polski, po czym wrzucił ją do rowu.
Zgromadzone tam osoby natychmiast podjęły zdecydowaną reakcję, a po chwili pojawili się też policjanci. Jak się okazało, 39-letni obywatel Izraela był pasażerem autobusu jadącego z Ukrainy do Polski, który utknął przed rolniczą blokadą. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.
Jak wyjaśniają śledczy, 39-latek został już przesłuchany. Przyznał się do winy i wyraził skruchę. Swoje zachowanie tłumaczył przedłużającym się oczekiwaniem na granicy. Obawiał się, że nie zdąży dojechać do Warszawy, na zaplanowany lot. Przeprosił za zaistniałą sytuację, zapewniał też, że nie był to objaw niechęci do narodu polskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izraelczykowi przedstawiono zarzut publicznego znieważenia flagi polskiej. Grozi za to do roku pozbawienia wolności. W uzgodnieniu z prokuratorem mężczyzna postanowił skorzystać z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd. Policjanci dodają, iż po przesłuchaniu 39-latek został zwolniony.
Źródło: Lublin112.pl