Przewoźnicy blokują kolejne przejście graniczne. Akcję organizują firmy z Lubelszczyzny
Właściciele firm transportowych z powiatu łukowskiego organizują akcję protestacyjną na przejściu granicznym w Koroszczynie. Dojazd do terminala może zostać zablokowany.
We wtorek 9 maja zaplanowano kolejną akcję protestacyjną przewoźników. Tym razem zebrali się oni w rejonie przejścia granicznego w Kukurykach, a dokładnie na drodze prowadzącej do terminalu w Koroszczynie. Przedstawiciele branży transportowej sprzeciwiają się bezczynności rządu wobec przejmowania rynku przez firmy z Białorusi i Ukrainy. Do tego dochodzi brak reakcji na złe traktowanie kierowców z Polski, co ma mieć miejsce na terenie Ukrainy. Mowa tu m.in. o bezpodstawnych nakładaniu na nich wysokich mandatów.
W proteście miało wziąć udział około stu ciągników siodłowych. Ich kierowcy wyjechali o godz. 10.00 z Łukowa, dołączali do nich kolejne pojazdy z Siedlec, Zbuczyna, Łosic, Radzynia Podlaskiego, Międzyrzeca Podlaskiego i Białej Podlaskiej. Sama pikieta rozpoczęła się w południe. Zgromadzenie zostało zgłoszone do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, organizatorzy uzyskali też wszystkie niezbędne pozwolenia. Protest potrwał do godzin wieczornych.
Cały czas trwa też akcja protestacyjna na przejściu granicznym w Dorohusku. Przewoźnicy spotkali się również z wojewodą lubelskim, któremu przekazali swoje postulaty. Na razie nie zamierzają opuszczać tego miejsca. Ostatnio dołączyli do nich okoliczni rolnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo