Koszmarna niedziela na Lubelszczyźnie. Padły zwierzęta
W niedzielę przez województwo lubelskie przetoczyły się intensywne burze. Tylko w godzinach porannych strażacy z regionu odnotowali kilkadziesiąt interwencji związanych ze skutkami pogody. W jednym z gospodarstw w wyniku uderzenia pioruna padło osiem krów.
W niedzielę już od godzin porannych strażacy interweniowali do zdarzeń związanych z frontem burzowym przechodzącym przez woj. lubelskie. Gwałtownym zjawiskom pogodowym towarzyszyły liczne wyładowania oraz nawalne opady deszczu. Pierwsze burze pojawiły się w sobotę w kilku powiatach w części południowo-wschodniej województwa lubelskiego, w niedzielę zaś burze dawały się we znaki niemal w całym regionie.
Tylko rano strażacy interweniowali ok. 70 razy. Wyjeżdżali do usuwania połamanych drzew i konarów, a także zabezpieczania uszkodzonych dachów. Oprócz tego wypompowywali wodę, tam gdzie doszło do podtopień. Zgłoszenia dotyczyły również uszkodzonych fragmentów sieci energetycznej. Służby interweniowały na terenie powiatów hrubieszowskiego, tomaszowskiego i puławskiego, a także na terenie powiatu lubartowskiego i bialskiego.
Jak przekazała straż pożarna, w miejscowości Terebiń (gmina Werbkowice) piorun uderzył w budynek inwentarski. W wyniku tego zdarzenia padło osiem krów. Strażacy wydobyli padłe zwierzęta z budynku.
Oprócz tego na terenie tej same gminy strażacy z Werbkowic zostali zadysponowani na ulicę 3 Maja w Werbkowicach, gdzie w wyniku silnego wiatru doszło do uszkodzenia dachu na budynku mieszkalnym. Lokalnie z powodu uszkodzeń linii energetycznych niektórzy mieszkańcy zostali prądu. Awarie były na bieżąco usuwane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei w Lublinie, na niektórych ulicach, w miejscach, gdzie są obniżenia terenu, po intensywnych opadach deszczu zebrała się woda. Do takiej sytuacji doszło m.in. na ul. Wrońskiej.
Źródło: Lublin112.pl