Rzym - Warszawa: obchody Wielkiego Piątku
(PAP)
Droga Krzyżowa w Koloseum, pod przewodnictwem papieża, zakończyła rzymskie uroczystości Wielkiego Piątku. Tysiące wiernych wzięło udział w tym najbardziej przejmującym nabożeństwie Wielkiego Tygodnia.
Po raz pierwszy, papież nie przeszedł wszystkich stacji antycznej Via Crucis. Jan Paweł II niósł krzyż tylko przy ostatniej - XIV stacji. Do tego momentu klęczał i modlił się wraz z innymi według tekstu pochodzącego z pism angielskiego kardynała Johna Henry'ego Newmana, którego 200 rocznica urodzin przypada w tym roku.
Na zakończenie nabożeństwa, które trwało znacznie krócej niż w latach ubiegłych, Jan Paweł II nie odczytał przygotowanego wcześniej przemówienia, lecz zwrócił się do tysięcy wiernych improwizując. Papież podkreślił, że była to pierwsza Droga Krzyżowa w nowym tysiącleciu. Spotkanie w Koloseum było ostatnim punktem obchodów wielkopiątkowych.
W południe, papież spowiadał w bazylice św. Piotra, po południu przewodniczył tam liturgii Męki Pańskiej. Z powodu wielkiej liczby pielgrzymów przybyłych do Rzymu na święta, jedyna sobotnia uroczystość - Wigilia paschalna o godzinie 20 - odbędzie się wyjątkowo na Placu św. Piotra, a nie jak planowano w bazylice.
W Warszawie centralnej Drodze Krzyżowej, która przeszła spod kościoła świętej Anny przewodniczył prymas Polski kard. Józef Glemp. Zorganizowały ją po raz ósmy duszpasterstwa akademickie. Prymas Glemp, kończąc Drogę Krzyżową, wezwał do ochrony życia. Zwrócił uwagę, że z kodeksów karnych usuwa się śmierć jako karę, ale nie usuwa się jej jako możliwości zapewnienia sobie wygodniejszego życia. Takimi możliwościami są - według Prymasa - aborcja i eutanazja. Ta ostatnia jest - jak powiedział Józef Glemp - chęcią mocniejszego człowieka do pozbycia się troski o człowieka chorego, braku współczucia z cierpieniem, braku miłości.
Mottem tegorocznych rozważań były słowa Niech krzyż, który swoimi ramionami łączy niebo z ziemią i ludzi między sobą rozrasta się w wielkie drzewo przynoszące owoce zbawienia. Przedstawiciele środowisk akademickich, którzy rozpoczęli drogę krzyżową wyrazili nadzieję, że Chrystus będzie towarzyszył studentom wszystkich uczelni, aby kończąc je z godnością i odpowiedzialnością podejmowali stojące przed nimi zadania.
Mimo zimna i padającego deszczu, w stołecznej drodze krzyżowej wzięło udział kilkanaście tysięcy wiernych. Byli wśród nich przedstawiciele najważniejszych warszawskich środowisk z władzami miasta na czele i przedstawicielami senatów warszawskich uczelni. W drodze krzyżowej uczestniczyli też policjanci i żołnierze. (jask)(aka)