Rzeźnik zatruł 160 osób
Rzeźnik wyprodukował z zakażonego włośniem mięsa
dzika kiełbasę, którą zatruło się ponad 160 osób. Sąd w Toruniu skazał za to Grzegorza C. z Osieka (w woj. pomorskim) na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu.
01.08.2006 | aktual.: 01.08.2006 15:48
Prokuratura domagała się skazania Grzegorza C. na trzy lata bezwzględnego więzienia. Uznano jednak, że wystarczająco dolegliwą konsekwencją dla skazanego będzie konieczność wypłacenia prawie 60 tys. zł, których domagają się od niego osoby zatrute wyprodukowaną przez niego kiełbasą.
Grzegorz C. zeznał przed sądem, że rannego dzika znalazł na drodze, przed Bożym Narodzeniem w 2004 roku. Zabrał zwierzę do domu, tam je dobił i nie poddając go badaniu weterynaryjnemu, wyprodukował z mięsa prawie 20 kilogramów kiełbasy.
Dwa kilogramy wędliny masarz zostawił sobie, a resztą mięsa spłacił dług u znajomego, który kiełbasę rozprowadził wśród rodziny i znajomych. Na początku 2004 roku do szpitali i przychodni w Toruniu, Bydgoszczy i w rejonie Tucholi zgłosiło się ponad 160 osób skarżących się na objawy typowe dla zakażenia włośnicą.
Gdy prokuratorzy, powiadomieni o nagłym rozprzestrzenianiu się pasożyta, natrafili na ślad Grzegorza C. okazało się, że także on trafił do szpitala zakażony włośnicą. Najbardziej poszkodowani konsumenci jego kiełbasy domagają się teraz odszkodowań od 2,5 do 10 tys. zł.