Dziewczynka zmarła w drodze do szpitala.
Dramat rozegrał się wczoraj około dwudziestej pierwszej trzydzieści, gdy ojciec wielodzietnej rodziny wszczął kolejną w ostatnich dniach awanturę - poinformował Wiesław Dybaś z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Raniona przez ojca dziewczyna ostatkiem sił wydostała się z domu. Terroryzowani domownicy wezwali pogotowie ratunkowe, które z kolei poprosiło o pomoc policję, by obezwładnić furiata. (sm)