Trwa ładowanie...
03-04-2014 06:05

"Rzeczpospolita": Obywatel partii nie pomoże

Weterani kampanii mówią, że w tym roku zbieranie podpisów pod partyjnymi listami jest wyjątkowo trudne - donosi "Rzeczpospolita".

"Rzeczpospolita": Obywatel partii nie pomożeŹródło: WP.PL
d6fl65e
d6fl65e

By zarejestrować listy w wyborach do parlamentu europejskiego, partie do 15 kwietnia muszą zebrać po minimum 10 tys. podpisów w okręgu wyborczym (jest ich 13). Ale rejestracji list w całym kraju można dokonać, mając zebrane podpisy w połowie okręgów - wystarczy więc teoretycznie ponad 70 tys. głosów.

Oficjalnie partie są zadowolone. Ale ci, którzy podpisy zbierają, narzekają na zły klimat do ich pozyskiwania. - Ludzie nie chcą się podpisywać i nawet nie tłumaczą dlaczego - mówi Grzegorz Pietruczuk, warszawski polityk SLD.

Socjolog Wojciech Łukowski z Uniwersytetu Warszawskiego nie zamierza użalać się nad losem działaczy zbierających podpisy. - Bardzo dobrze, niech wysłuchują, co ludzie myślą o ich partiach, a najlepiej niech przekazują to swoim liderom - mówi socjolog.

Podobnego zdania jest Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Zbieranie podpisów na ulicy faktycznie jest trudne, bo skoro politycy wychodzą do wyborców jedynie w czasie kampanii, to nie mogą oczekiwać, że wyborcy poświęcą im choćby pół sekundy, aby złożyć swój podpis pod listą kandydatów - tłumaczy.

d6fl65e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6fl65e
Więcej tematów