Rzecznik tłumaczy Putina z "wyprawy krzyżowej"
Uwagi premiera Rosji Władimira Putina na temat rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczącej Libii to jego prywatna opinia. Oficjalne stanowisko w tej kwestii wyraził prezydent Dmitrij Miedwiediew - powiedział rzecznik Putina. Rosyjski premier określił rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ mianem "średniowiecznego wezwania do wyprawy krzyżowej".
22.03.2011 | aktual.: 22.03.2011 17:53
- Ocena wyrażona przez premiera to nic innego jak jego prywatny punkt widzenia, ocena wyrażona przez głowę państwa jest jedynym oficjalnym stanowiskiem Federacji Rosyjskiej, do którego wszyscy się stosujemy - powiedział Dmitrij Pieskow dziennikarzom w słoweńskim Brdzie (Brdo pri Kranju). Putin przebywa w Słowenii z wizytą.
Premier Rosji oświadczył w poniedziałek, że rezolucja RB ONZ dotycząca Libii przypomina "średniowieczne wezwania do wypraw krzyżowych". Określił też międzynarodową operację wojskową w Libii jako "wtargnięcie z zewnątrz".
Tego samego dnia prezydent Miedwiediew skrytykował Putina za ocenę operacji w Libii, mówiąc, że trzeba ostrożnie dobierać słowa przy ocenie wydarzeń w innych krajach.
- Musimy być maksymalnie ostrożni w ocenach. Jest absolutnie niedopuszczalne używanie określeń, które w istocie rzeczy prowadzą do zderzenia cywilizacji - takich, jak "wyprawy krzyżowe". Jest to niedopuszczalne - podkreślił prezydent w rozmowie z dziennikarzami w swojej rezydencji w Gorkach koło Moskwy.
Miedwiediew oświadczył także, iż nie uważa rezolucji RB ONZ w sprawie Libii za niewłaściwą. - Generalnie odzwierciedla ona naszą ocenę wydarzeń, choć nie we wszystkim. Rezygnacja z weta była świadomą decyzją - zaznaczył.