Rzecznik praw pacjenta niezbędny
Prof. Andrzej Zoll (PAP/P. Rybarczyk)
Rzecznicy praw pacjenta powinni pozostać w oddziałach Funduszu Narodowej Ochrony Zdrowia, kiedy kasy chorych zostaną zlikwidowane. Powinni jednak uzyskać znacznie większą niezależność od pracodawcy - uważa rzecznik praw obywatelskich.
W czwartek RPO prof. Andrzej Zoll spotkał się z rzecznikami praw pacjenta powołanymi przy kasach chorych.
_ Ta instytucja sprawdziła się. Rzecznicy powinni zostać przy oddziałach Funduszu, ale musimy mieć ścisłą współpracę_ - mówił rzecznikom profesor. Podkreślił, że konieczne jest jednak wzmocnienie pozycji rzecznika i uniezależnienie go od jego pracodawcy.
Na ten problem zwrócił uwagę jeden z rzeczników, argumentując, że czasami zwraca się do niego pacjent twierdzący, iż dyrektor kasy złamał prawo. Jestem pracownikiem kasy chorych. W jaki sposób mam występować przeciwko swojemu pracodawcy? - mówił.
Według prof. Zolla dlatego konieczne jest wprowadzenie gwarancji pewnej niezależności rzecznika od swojego pracodawcy, np. niemożność odwołania go w trakcie kadencji.
Pacjent, który uważa, że złamano jego prawa, może się zwrócić o pomoc do rzecznika. Jeśli np. pozostawiono igłę w jego ciele w trakcie operacji, rzecznik powinien jak najszybciej spowodować, by dokonano odpowiedniego leczenia. Ponadto powinien poinformować pacjenta, że ma prawo zwrócić się do izby lekarskiej w tej sprawie, do prokuratury (jeśli zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa) i do sądu cywilnego o odszkodowanie.
Najczęściej pacjenci zgłaszają się do rzeczników w związku z trudnościami z dostaniem się do specjalisty, z uzyskaniem promesy na leczenie w placówkach nie podlegających danej kasie i pobieraniem opłat przez placówki medyczne. Częste są też skargi na jakość leczenia. (reb)