Rzecznik Praw Obywatelskich ws. dyskryminacji kobiet przy naborze do służb mundurowych
W procesie rekrutacji do policji i innych służb kandydaci i kandydatki muszą przechodzić jednakowe testy sprawności fizycznej dla kobiet i mężczyzn, nieuwzględniające różnic biologicznych między płciami; może to ograniczać dostęp kobiet do służby - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich.
Rzeczniczka praw obywatelskich Irena Lipowicz zwróciła się w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza. Poprosiła go o rozważenie zmiany przepisów regulujących tę kwestię.
Jak poinformowała, do jej biura wpływają skargi dotyczące dyskryminacji kobiet przy naborze do policji. Chodzi o testy sprawności fizycznej nieuwzględniające różnic biologicznych pomiędzy płciami.
Jej zdaniem przepisy przyjmujące jednakową skalę ocen dla kandydatów i kandydatek do służby w policji budzą zastrzeżenia z punktu widzenia konstytucji, bo w sposób nieproporcjonalny ograniczają kandydatkom prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach, czego rezultatem jest naruszenie prawa do równego traktowania w zatrudnieniu.
Uzasadnianie pozornego zrównania kryteriów sprawności fizycznej szczególną dyspozycyjnością czy specyfiką służby w policji, straży pożarnej, BOR wywołuje także wątpliwości z punktu widzenia ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania.
Przewodnicząca Zespołu ds. Strategii Równych Szans w Policji mł. insp. Kornela Oblińska przyznała, że do KGP również napływają takie sygnały. Jak dodała, w lutym 2013 r. powstał specjalny zespół, który ma opracować projekt regulacji "w zakresie ujednolicenia testów sprawności fizycznej" stosowanych w stosunku do kandydatów do służby i do policjantów.
Przypomniała, że sprawa badana była także w 2012 r. przez Najwyższą Izbę Kontroli, która uznała, że obowiązujące przepisy dotyczące testów rekrutacyjnych w zakresie sprawności fizycznej są dobre. Zdaniem kontrolerów "preferowanie pewnej grupy osób (w tym przypadku kobiet), poprzez obniżenie wymagań w stosunku do sprawności fizycznej mogłoby stwarzać zagrożenia dla funkcjonariuszy realizujących czynności służbowe".
Oblińska przypomniała, że podobna dyskusja toczy się na temat testów sprawności dla kandydatów do służby w straży pożarnej. Strażacy tłumaczą jednak, że ich praca jest na tyle ciężka, że testy nie mogą być różne, muszą bowiem uwzględniać ryzyko. - My też musimy brać to pod uwagę. Przykładowo dochodzi do wypadku i policjantka musi wynieść swojego rannego kolegę. Po kursach podstawowych policjanci mają obowiązkową służbę w oddziale prewencji i to nie są tylko ćwiczenia na placu. Trzeba zabezpieczać imprezy masowe, demonstracje, mecze. W grę wchodzi życie i zdrowie także innych policjantów - dodała.
Przyznała, że analizowano także przepisy obowiązujące w tym zakresie w innym państwach. - Przykładowo Dania, Czechy, Szwecja, Finlandia mają takie same testy; w Austrii, Włoszech, Grecji testy są zróżnicowane. Emocje donikąd nas nie doprowadzą, trzeba usiąść i wypracować najbardziej satysfakcjonujące i przede wszystkim bezpieczne rozwiązania - dodała. Zaznaczyła równocześnie, że zna wiele policjantek, które pod względem sprawności fizycznej są lepsze od kolegów; uwarunkowania biologiczne powodują jednak, że jest im trudniej.
Również RPO analizując ten problem, zwróciła się do ombudsmanów innych państw oraz do organów ds. równego traktowania państw członkowskich UE z prośbą o informacje, jak ta sprawa rozwiązana jest w ich krajach.
Okazało się, że w większości krajów realizowane są działania zachęcające kobiety do podejmowania pracy w służbach mundurowych, a polegają one m.in. na zróżnicowaniu wymogów sprawności fizycznej kobiet i mężczyzn. Jednolite kryteria w tym zakresie mogą zostać uznane za dyskryminację, a wymogi mogą być jednakowe tylko wtedy, gdy skala oceny uwzględnia biologiczne różnice obu płci.
Przykładowo w Holandii, gdzie rząd prowadzi politykę zachęcającą kobiety do pracy w siłach zbrojnych, warunki testu sprawnościowego (który ma kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o dostęp do służb) zostały sformułowane w sposób korzystniejszy dla kobiet, dając im więcej czasu na jego ukończenie. Podobnie jest w Austrii, która stawia sobie za cel, by odsetek kobiet w każdym rodzaju służb wynosił 50 proc.
Również w Irlandii wymagania są zróżnicowane, np. odległość 2,4 km ma być pokonana przez mężczyzn maksymalnie w czasie 11 minut i 40 sekund, a przez kobiety w 13 minut i 10 sekund. Także w Niemczech wymagania są różne, przykładowo mężczyzna zobowiązany jest skakać w dal co najmniej na odległość 1,95 m, a kobieta na 1,57.
Na Łotwie wymagania dotyczące sprawności fizycznej są różne dla kobiet i mężczyzn, uwzględniają też wiek.
Takie same wymagania kobiet i dla mężczyzn są m.in. w Czechach i w Finlandii. Na Cyprze ombudsman nie zgodził się na ustalenie jednolitych kryteriów, ponieważ w jego ocenie takie działanie doprowadziłoby do bezpośredniej dyskryminacji ze względu na płeć.
W Szwecji wymogi są jednakowe dla kobiet i mężczyzn, jednak skala ocen jest zróżnicowana dla obu płci. Podobnie jest w Bośni i Hercegowinie.
Zdaniem RPO w przypadku stanowisk, na których wymaga się od funkcjonariuszy szczególnej sprawności fizycznej, powinien być przeprowadzany wewnętrzny egzamin, w którym ze względu na szczególny charakter służby wymagania fizyczne mogłyby być jednakowe dla obu płci. Jednak wymagałoby to opisania zagrożeń występujących na poszczególnych stanowiskach oraz określenia dla nich dodatkowych wymagań kwalifikacyjnych.
Aleksandra Niżyńska z Instytutu Spraw Publicznych zwróciła uwagę, że podczas rekrutacji do policji od początku tego roku więcej punktów można uzyskać ze sprawdzianu fizycznego, mniejsze znaczenie mają sprawdzian wiedzy i test psychologiczny. "Zasady egzaminu sprawnościowego zmieniono już w 2007 r. - kobieta i mężczyzna muszą uzyskać takie same wyniki. Do końca 2013 r. panie nadrabiały na teście wiedzy i umiejętności społecznych, ale po zmianach sprawdzian fizyczny ma teraz większe znaczenie" - przypomniała.
Jej zdaniem w kontekście sposobu rekrutacji i kształcenia przyszłych policjantów, abstrahując od problemu nierówności ze względu na płeć, warto zastanowić się, czy potrzebni są nam umięśnieni atleci skłonni do rozwiązywania problemów metodą siłową - którzy na pewno świetnie wypadają w testach fizycznych - czy może lepiej postawić na osoby przygotowane pod kątem prawnym, psychologicznym, emocjonalnym do pracy w środowiskach zagrożonych wysoką przestępczością.