Rzecznik MSZ: sprawdzamy, czy talibowie wydadzą ciało

Zdaniem rzecznika talibów, który każe nazywać się Mohammadem, rozmowy dotyczące wydania zwłok dobiegają końca i sprawa ta zostanie rozwiązana w ciągu kilku dni - poinformował "The Dawn" na swych stronach internetowych.

- Sprawdzamy wiarygodność tej wiadomości naszymi siłami, siłami naszej placówki, także przy współpracy z władzami pakistańskimi. Na razie nie mamy potwierdzenia, na ile wiarygodna jest ta informacja, innymi słowy musimy ja traktować jako doniesienie wyłącznie medialne - powiedział Paszkowski w TVN24.

- Miejmy nadzieję, że wiadomość okaże się prawdziwa, że ciało zostanie przekazane stronie polskiej, ale na razie zalecam ostrożność w traktowaniu tej informacji - dodał rzecznik MSZ. Jak zaznaczył, "zawsze istnieje możliwość, że jest to próba wyłudzenia okupu przez stronę trzecią; takie informacje pojawiają się raz na jakichś czas w Pakistanie i oczywiście ze względu na ich charakter muszą być należycie zbadane, zweryfikowane, na ile one są wiarygodne".

Paszkowski podkreślił, że polska placówka w Pakistanie pozostaje w kontakcie z władzami tego kraju poprzez pakistańskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Dopytywany, ile może trwać sprawdzanie wiarygodności doniesień "The Dawn", rzecznik MSZ powiedział, że nie podejmuje się wyznaczenia żadnej perspektywy czasowej.

- Geofizyka Kraków, firma, w której pracował zamordowany Polak, nie otrzymała zweryfikowanych informacji, jakoby pakistańscy talibowie mieli za klika dni wydać jego ciało - poinformowała w piątek rzeczniczka spółki Magdalena Pachocka. - Znamy te informacje z doniesień medialnych, nie dotarła do nas ich weryfikacja, więc póki co, ich nie komentujemy - powiedziała przedstawicielka Geofizyki. Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany przez talibów jesienią ubiegłego roku. W zamian za jego uwolnienie terroryści domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity.