Rządowa stacja paliw. W Warszawie można taniej zatankować
Za kilka dni Polacy pójdą do urn. Tymczasem urzędnicy Centrum Obsługi Administracji Rządowej także zastanawiają się nad wyborem, tylko firmy, która w najbliższych latach będzie dostarczała paliwo m.in. do służbowych samochodów władzy.
Centrum Obsługi Administracji Rządowej jest podległe Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. To właśnie ten urząd zajmuje się wyborem firmy, która będzie napełniała baki samochodów władzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niewiele osób o tym wie, ale w Warszawie na Mokotowie jest specjalna stacja benzynowa należąca do COAR właśnie. Co ciekawe, tankować mogą tam nie tylko służbowe samochody władzy, ale także każdy, kto na tej stacji się znajdzie.
To, co wyróżnia tę stację, to ceny, które zwykle są nieco niższe. Cena paliwa ustalana jest na podstawie ceny zakupu powiększonej o marżę handlową - twierdzi Centrum Informacji Rządu. Wczoraj można było zatankować tam o 2 grosze taniej niż na innych stacjach w pobliżu - pisze "Fakt".
Ceny mogą być nieco niższe, ponieważ COAR może zamawiać paliwo w hurtowych ilościach. Właśnie ogłoszono przetarg na dostawy paliwa, chodzi o spore ilości. Jak wynika z dokumentów przetargowych COAR, zamawia 620 metrów sześciennych oleju napędowego oraz 630 metrów sześciennych gazu.
Taka ilość paliwa, to nawet 39 ogromnych cystern. Dostawy mają być realizowane systematycznie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Sprawdziliśmy "awarie" na stacjach Orlenu. Ich skala jest niepokojąca
Nawet 6,6 mln złotych na paliwo dla rządowych samochodów
"Realizacja dostaw będzie odbywać się od poniedziałku do piątku, w godzinach 8.30 - 14.30 niepóźnej niż w terminie 48 godzin od otrzymania zamówienia" – czytamy w zamówieniu. COAR chce podpisać umowę na 2 lata.
Na dostawy COAR zamierza przeznaczyć nawet 6,5 mln zł. KPRM podkreśla, że stacja paliw COAR w Warszawie przy ul. Powsińskiej działa na podstawie koncesji na obrót paliwami ciekłymi, wydanej przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Zaciśnij zęby i zagłosuj na PiS". Szydło tłumaczy się ze swoich słów
Źródło: "Fakt"