PolskaRząd walczy... z bezrobotnymi

Rząd walczy... z bezrobotnymi

Jak pokazać, że się walczy z problemem bezrobocia? Zmniejszyć liczbę bezrobotnych. Jak? Poprzez masową weryfikację i odbieranie statusu bezrobotnego. Na ten genialny plan wpadł rząd. By żyło się lepiej. Nielicznym...

30.01.2008 | aktual.: 31.01.2008 19:47

W grudniu 2007 r. w Polsce było 1,7 mln bezrobotnych, z czego 1,5 mln bez prawa do zasiłku. W miastach, w których poziom bezrobocia spadł poniżej 3%, zaczęto mówić o jego braku. Takich miast jest ledwie kilka w Polsce.

Problem przeciwdziałania bezrobociu i programy walki z nim od lat towarzyszą przedwyborczym wystąpieniom polityków. Tak samo było podczas kampanii wyborczej przed 3 miesiącami. Kampania, jak i wybory się skończyły. Nowy rząd się zabrał do roboty. Z tą tylko różnicą, że zamiast walczyć z bezrobociem, walczy z bezrobotnymi.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej planuje weryfikację osób pozostających bez pracy, a zarejestrowanych w Powiatowych Urzędach Pracy. Ministerialni urzędnicy wyliczyli już nawet, że uporządkowanie rynku może przynieść budżetowi co najmniej 100 mln zł… oszczędności. W swoim zamierzeniu MPiPS chce skończyć z procederem wypłacania ubezpieczenia zdrowotnego osobom bezprawnie podającym się za bezrobotne. Choć ogromna większość bezrobotnych nie pobiera zasiłku, to urzędy pracy opłacają im ubezpieczenie zdrowotne i społeczne. I to ma być właśnie kartą przetargową: pójdziecie do pracy, albo was pozbawimy i tych przywilejów.

Jednym z rozważanych pomysłów jest odebranie urzędom pracy prawa do odprowadzania za bezrobotnych składki zdrowotnej i przeniesienie ich na inną instytucję. Być może powinny się tym zajmować gminy, być może ośrodki pomocy społecznej, które mają bliższy kontakt z bezrobotnymi lub osobami podającymi się za bezrobotne – powiedziała w „The Wall Street Journal Polska” Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej. Zapędy pani minister hamuje nieco szef doradców premiera, Michał Boni, który mówi, że na szantaż ze składką zdrowotną nie pozwala polska konstytucja.

Tak czy inaczej, rząd przymierza się do przeprowadzenia na wielką skalę weryfikacji. Ci, którzy notorycznie unikają podjęcia pracy, mogą stracić zasiłki z opieki społecznej - zapowiada Boni. Bo to z opieką społeczną mają nawiązać ściślejszą współpracę pośredniaki. Tak by pomoc społeczna była uzależniona od zaangażowania w znalezienie lub podjęcie zatrudnienia. Brak zgody na aktywizację oznaczać będzie zmniejszenie, a nawet całkowite odebranie pomocy finansowej.

W tej całej weryfikacji to ja panu powiem, o co chodzi. O tanią siłę roboczą. Chcą zmusić ludzi, by poszli do pracy za psi grosz, bo kapitalistom brakuje rąk do pracy. A tych, których wyrejestrują, to wykorzystają propagandowo, że oto coś robią – skomentował sprawę jeden z bezrobotnych. Oto okazać się może, że zmniejszenie bezrobocia poprzez sterowaną weryfikację będzie jedynym sukcesem rządów Donalda Tuska. Tylko co, jak okaże się, że faktycznie bezrobocie będzie ukryte… Jak zepchnie się je do podziemia, w szarą strefę?

Patryk Kosela

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)