Rząd tłumaczy się z bezrobocia
Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, powołując się na analizy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, że sezonowe bezrobocie w styczniu 2006 r. wyniosło 18,1% i było najniższe w porównaniu z analogicznymi okresami lat ubiegłych.
To reakcja na zarzuty PO i SLD. Szef PO Donald Tusk powiedział: 100 dni rządu Marcinkiewicza i rządów PiS to grubo ponad 100 tys. bezrobotnych. Każdego dnia tego rządu przybywa dużo ponad tysiąc bezrobotnych. Według szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, przez pierwsze 100 dni rządu nie było ani słowa o bezrobociu, a przybyło 150 tys. ludzi bez pracy.
CIR podało, że w styczniu 2005 r. stopa bezrobocia wyniosła 19,4%, a w styczniu 2004 i 2003 r. - po 20,6%. "Oznacza to, że kolejne sezonowe przyrosty bezrobocia są coraz niższe. W miesiącach rozpoczynających i kończących rok wzrost bezrobocia jest cechą stałą" - czytamy w komunikacie.
Według informacji CIR, w styczniu 2006 r. do urzędów pracy wpłynęło 64 tys. ofert pracy, czyli o 15,5 tys. więcej niż w grudniu 2005 r. Wzrost liczby ofert w styczniu 2006 r. odnotowano we wszystkich województwach, przy czym największy w województwie dolnośląskim - o 73,4% i małopolskim - o 60,9%.