Rząd Schroedera działał niezgodnie z Konstytucją
Rząd byłego kanclerza Gerharda Schroedera
działał w sprzeczności z konstytucją, zezwalając bez zgody
Bundestagu na udział niemieckich żołnierzy w ochronie przestrzeni
powietrznej Turcji po interwencji USA w Iraku - orzekł
Federalny Trybunał Konstytucyjny.
07.05.2008 | aktual.: 07.05.2008 13:06
Trybunał w Karlsruhe uznał za zasadną skargę liberalnej FDP. Argumentowała ona, że decyzja rządu z 2003 roku o kontynuowaniu po inwazji na Irak służby niemieckich lotników w bazujących w Turcji samolotach wczesnego ostrzegania (AWACS) wymagała uprzedniej uchwały Bundestagu.
Według sędziów o zaangażowaniu Bundeswehry w "zbrojną misję" - które jest dopuszczalne tylko za zgodą deputowanych - można mówić także wówczas, gdy istnieją "wymierne i rzeczywiste poszlaki", że niemieccy żołnierze mogliby zostać wciągnięci w działania zbrojne.
Ponieważ wiosną 2003 roku loty rozpoznawcze służyły ochronie terytorium kraju NATO przed ewentualnym atakiem, istniało - zdaniem Trybunału - ryzyko wciągnięcia żołnierzy Bundeswehry w konflikt zbrojny.
Rząd socjaldemokraty Gerharda Schroedera utrzymywał bezpośrednio po interwencji USA w Iraku, że wykonywana na polecenie NATO misja czterech samolotów AWACS miała charakter "czysto defensywny" i rutynowy, dlatego też nie wymagała zgody Bundestagu.
Dopiero gdyby Turcja włączyła się do działań wojennych, Niemcy miały wycofać swoich żołnierzy z międzynarodowych załóg, obsługujących misje AWACS w tureckiej przestrzeni powietrznej.
Środowe orzeczenie Trybunału w Karlsruhe oznacza wzmocnienie pozycji Bundestagu w kwestiach dotyczących udziału Bundeswehry w operacjach poza granicami kraju. Decyzje takie wymagają zgody parlamentu i zazwyczaj budzą wiele kontrowersji.
Dlatego coraz częściej mówi się o możliwości zmiany wprowadzającej taki wymóg ustawy z 2005 roku. Wspomina o tym m.in. przyjęta we wtorek przez frakcję CDU/CSU koncepcja polityki bezpieczeństwa. Jak podkreślili jej autorzy, jeśli oddziały Bundeswehry mają stanowić część międzynarodowych sił w obszarach kryzysowych, musi istnieć możliwość ich szybkiego i sprawnego rozmieszczenia.
Anna Widzyk