PolskaRząd przyjmie program naprawy sytuacji w służbie zdrowia

Rząd przyjmie program naprawy sytuacji w służbie zdrowia

Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział
w radiowych Sygnałach Dnia, że podczas posiedzenia rząd
przyjmie program naprawy sytuacji w służbie zdrowia.

We wtorek rząd przyjmie program naprawy sytuacji w służbie zdrowia, program bardzo poważny i bardzo daleko idący, program, który - rozpisany na 3 lata - przyniesie radykalną poprawę w ochronie zdrowia - powiedział premier.

Marcinkiewicz dodał, że nakłady budżetowe - i nie tylko budżetowe - na ochronę zdrowia w przyszłym roku mają wzrosnąć o prawie o 20%. Takiego wzrostu jeszcze nigdy nie było - mówił premier.

Jeśli uda nam się przeprowadzić wszystkie zmiany i wszystkie reformy, które są przygotowywane w ministerstwie finansów, to będzie to wzrost nakładów prawie o 5 mld. złotych.(...) I mogę z lekarzami, pielęgniarkami, z innymi służbami medycznymi rozmawiać - z otwartą przyłbicą, twarzą w twarz - o przyszłym roku - powiedział.

Marcinkiewicz powiedział, że jeśli chodzi o ten rok, o strajki i protesty w służbie zdrowie, to "zaprasza do Prezesa NFZ Jerzego Millera". Tam jest miejsce dyskusji i debaty o dniu dzisiejszym. Ja starałem się dokonać zmian, te zmiany są niemożliwe do przeprowadzenia i dziś odpowiedzialność za ten rok służby zdrowia ponosi prezes Miller i Rada Nadzorcza NFZ - mówił premier.

Premier zwrócił uwagę, że o tym, iż w tym roku nie będzie pieniędzy na podwyżki w służbie zdrowia wiadomo było w lutym, gdy uchwalany był budżet. Budżet nie zawiera dodatkowych środków na podwyżki wynagrodzeń. Wszystkie pieniądze jakie są, a te środki finansowe, które w tym roku są w służbie zdrowia wzrosły także i to znacząco w stosunku do roku poprzedniego, i były znane gdy uchwalaliśmy budżet - mówił premier.

Szef rządu powiedział, że powołał międzyresortowy zespół do którego zaprosił przedstawicieli wszystkich środowisk medycznych, by dyskutować o tym, w "jaki sposób zwiększać wynagrodzenia w służbie zdrowia".

Zdaniem premiera, poniedziałkowe stanowisko Rady Bezpieczeństwa Narodowego zamyka sprawy związane z kierunkiem naszych działań dywersyfikacyjnych wobec gazu. Dodał, że "trwają bardzo poważne rozmowy z Norwegami" w sprawie doprowadzania do Polski gazu ze źródeł norweskich i - jak podkreślił - rząd jest z tych rozmów bardzo zadowolony. Dodał, że takie rozmowy były prowadzone już 5 lat temu. Doprowadziły one do podpisania umowy, która następnie została zaniechana przez naszych poprzedników- dodał.

Obradująca Rada Bezpieczeństwa Narodowego uznała, że Polska nie jest zainteresowana udziałem kapitałowym w projekcie Gazociągu Północnego pod dnem Bałtyku. Z komunikatu Kancelarii Prezydenta wynika, że według Rady, gazociąg łączący polski system przesyłowy z projektowanym gazociągiem norweskim, który zagwarantuje połączenie ze źródłem gazu ziemnego na Morzu Północnym, spełnia założenia dywersyfikacji dostaw gazu do Polski.

Premier poinformował też, że zawsze był za bezpośrednim wyborem wojtów, burmistrzów i prezydentów (miast) i jego opinię na ten temat zna wiceszef PO Jan Rokita. W poniedziałek Rokita zwrócił się do premiera, by ten publicznie przeciwstawił się inicjatywie Samoobrony w sprawie znowelizowania ordynacji wyborczej do samorządów i zlikwidowania bezpośrednich wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)