Rząd przyjął duńskie propozycje; chcemy wyższej rekompensaty
Rząd jednomyślnie przyjął stanowisko w sprawie duńskich propozycji dotyczące warunków członkowskich w Unii Europejskiej dla Polski. Rada Ministrów uznała, że duńskie propozycje idą w dobrym kierunku, ale konieczne jest wynegocjowanie lepszych warunków w niektórych kwestiach. Polska będzie się domagać nieco wyższej rekompensaty z budżetu UE w 2004 r. i utrzymania jej w dwóch kolejnych latach. Stanowisko rządu przyjęto po ponad ośmiu godzinach obrad.
29.11.2002 | aktual.: 06.12.2002 16:29
Rada Ministrów zdecydowała, że nasi negocjatorzy będą domagali się zwiększenia limitów produkcyjnych dotyczących zwłaszcza mleka i zbóż. Jeśli chodzi o utrzymanie 40-procentowych dopłat bezpośrednich przez trzy lata członkostwa to rząd po dość szczegółowych wyliczeniach uznał, że jest to oferta niemal zadowalająca - stwierdził główny negocjator Jan Truszczyński. Dodał, że mimo to będziemy się domagać podwyższenia dopłat.
Według Truszczyńskiego, około 440 mln euro rekompensaty na zrównoważenie budżetu w 2004 r. jest dla Polski niewystarczające. Poza tym rząd widzi konieczność utrzymania takiego mechanizmu równoważącego w nieco mniejszej wysokości również w 2005 i 2006 r.
Główny negocjator poinformował też, że Polska będzie się domagać wyższych plonów referencyjnych niż proponowane przez UE, ale schodzi z postulowanych 3,61 ton/ha na 3,14 ton/ha.
We wtorek w Brukseli przedstawiciele 10 państw kandydujących zapoznali się z przygotowanymi przez przewodzącą Unii Danię, indywidualnymi pakietami kompromisowych rozwiązań w kwestiach finansowych negocjowanych z UE. Oferta zaprezentowana we wtorek kandydatom do UE nie przewiduje podniesienia zaoferowanych wcześniej 25, 30 i 35% dopłat dla rolników w pierwszych trzech latach członkostwa. Dania zaproponowała jednak, żeby UE przystała na dopełnienie ich do poziomu 40% z przysługujących nowym członkom funduszy na rozwój wsi. Te z kolei muszą być w 20% dofinansowywane ze środków własnych beneficjenta.
Zgodnie z duńską propozycją, Polska dostałaby rekompensatę budżetową na poprawę płynności budżetu państwa w pierwszym roku członkostwa (ok. 440 mln euro). Rekompensata sprawi, że polska składka, i tak zredukowana ze względu na przystąpienie do Unii w piątym miesiącu (1 maja) 2004 roku, będzie jeszcze o prawie 30% niższa. Komisja Europejska wyliczyła, że składka za osiem miesięcy członkostwa powinna sięgać 1,541 mld euro - pomniejszona o ok. 440 mln euro, w rzeczywistości spadnie do ok. 1,1 mld euro.
Na wypracowanie stanowiska w sprawie tych propozycji Polska ma czas do 2 grudnia. Premier Leszek Miller o propozycjach tych rozmawiał, we wtorek w Kopenhadze z szefem duńskiego rządu Andersem Rasmussenem. Zdaniem szefa polskiego rządu, nowe propozycje finansowe stanowią postęp, jeżeli chodzi o "ogólny bilans". Jednak - według niego - "negocjacje będą trwały do końca".(an, reb)