Rząd odwoła się w sprawie Alicji Tysiąc?
Są podstawy proceduralne i merytoryczne do
odwołania się od wyroku Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w
sprawie Alicji Tysiąc - uznał międzyresortowy zespół. Taka
rekomendacja zostanie przekazana w czwartek premierowi Jarosławowi
Kaczyńskiemu.
30.05.2007 | aktual.: 05.06.2007 22:19
O sprawie poinformowało biuro prasowe Ministerstwa Edukacji Narodowej. Rzeczywiście, taka rekomendacja ma być skierowana do premiera - potwierdził wiceminister zdrowia Bolesław Piecha.
Międzyresortowy zespół "do oceny skutków wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie 'Tysiąc przeciwko Polsce' miał przeanalizować, czy są i jakie podstawy do odwołania się Polski od tego wyroku. W środę zakończył swoje prace. Jak poinformowano w komunikacie MEN, "wszyscy członkowie zespołu jednomyślnie zarekomendowali wystąpienie rządu z wnioskiem o przekazanie sprawy Alicji Tysiąc do Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka".
Trybunał w Strasburgu uznał w marcu, że Polska naruszyła artykuł 8. Konwencji Praw Człowieka, dotyczący prawa do poszanowania życia prywatnego, odmawiając Alicji Tysiąc usunięcia ciąży. Kobieta, matka dwójki dzieci, cierpiała od wielu lat na poważną wadę wzroku i nosiła okulary minus 20 dioptrii. Kiedy w 2000 roku zaszła w ciążę, trzej okuliści uznali, że może dojść do pogorszenia jej wzroku. Odmówili jednak wydania zaświadczenia zalecającego usunięcie ciąży ze względów zdrowotnych.
Lekarz rodzinny stwierdził, że ciąża stanowi zagrożenie dla jej oczu. Ginekolog natomiast uznał, że nie ma medycznych podstaw do usunięcia ciąży ze względów zdrowotnych. Po porodzie wskutek znacznej wady wzroku przyznano jej pierwszą grupę inwalidzką.
Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Polska ma zapłacić jej 25 tys. euro zadośćuczynienia oraz 14 tys. euro za poniesione koszty postępowania. Pieniądze te miałoby wypłacić Ministerstwo Zdrowia.
W skład międzyresortowego zespołu wchodzili m.in. przedstawiciele ministerstwa zdrowia. Sam minister Zbigniew Religa tuż po ogłoszeniu wyroku w tej sprawie podkreślał, że się z nim zgadza. Zasadniczą częścią tego orzeczenia jest to, że nie stworzono warunków, aby pani Alicja Tysiąc miała możliwość odwołania się od decyzji lekarskiej - mówił wówczas, przyznając, że w Polsce brakuje procedur zabezpieczających prawo kobiety do przeprowadzenia legalnej aborcji. Zdaniem wicepremiera i szefa MEN Romana Giertycha, polski rząd powinien się od tego wyroku odwołać.