"Rząd nie będzie umierał za media publiczne"

Jego zdaniem, sprawa abonamentu rtv jest już obecnie "najgorszej jakości salcesonem wyborczym". Kwestia przyszłości publicznych mediów, jak i abonamentu, jest od dłuższego czasu przedmiotem specyficznego, politycznego ping-ponga - dodał premier.

Od pewnego czasu pod partonatem lidera PO Jana Rokity grupa ekspertów pracuje nad nowymi rozwiązaniami dotyczącymi mediów w Polsce. Eksperci proponują m.in., by sprywatyzować TVP i zlikwidować abonament radiowo-telewizyjny.

Premier przypomniał, że poprzedniemu prezesowi TVP Robertowi Kwiatkowskiemu przypisywano koncepcję prywatyzacji jednego z programów telewizji publicznej. Doprowadziło to do gwałtownej, negatywnej reakcji. Dziś Platforma Obywatelska, a konkretniej mówiąc Jan Rokita, mówi o prywatyzacji. To najlepszy dowód na to, że w tej sprawie odbywa się gra - powiedział Belka.

Premier dodał, że jednocześnie wzywa się rząd do tego, by wystąpił z inicjatywą dotyczącą abonamentu. Otóż rząd swoje obowiązki wykona. Natomiast uchwalenie ustawy, która by rzeczywiście miała coś zmieniać na lepsze i która zdecyduje o przyszłości mediów publicznej, musi być przedmiotem konsensusu politycznego. Jeśli go nie będzie, to rząd za media publiczne umierać nie będzie - dodał premier.

W ubiegłym tygodniu prezesi mediów publicznych Jan Dworak (TVP) i Andrzej Siezieniewski (Polskie Radio) oraz przewodniczący Stowarzyszenia Radia Publicznego Piotr Frydryszek zaapelowali do rządu i parlamentu o pilne uregulowanie kwestii abonamentu.

Apel ma związek z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 9 września, który uznał, że abonament rtv ma charakter daniny publicznej i że zasady jego określania powinny być zawarte w ustawie, a nie - jak dotąd - w rozporządzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Trybunał dał Sejmowi ponad rok na zmianę przepisów abonamentowych. Zgodnie z jego orzeczeniem stare przepisy stracą ważność 30 września 2005 roku.