Rząd lata za setki tysięcy złotych
Wicepremier Andrzej Lepper faktycznie
uwielbia podniebne podróże. W ciągu czterech miesięcy, od 1 maja
do 24 sierpnia korzystał z samolotu 15 razy. Jak się okazuje nie
tylko Lepper lubi latać. Przedstawiciele rządu w ciągu niespełna
czterech miesięcy wykonali 63 służbowe loty krajowe i zagraniczne
na łączną kwotę kilkuset tysięcy złotych - pisze "Dziennik
Bałtycki".
26.08.2006 | aktual.: 26.08.2006 05:05
Takich służbowych lotów było więcej. I nie tylko wicepremiera Leppera. Specjalny wojskowy transport lotniczy wykorzystywany jest przez przedstawicieli rządu w związku z wykonywaniem przez nich obowiązków służbowych - wyjaśnia Beata Żmijewska, główny specjalista Centrum Informacyjnego Rządu.
W przykładowym okresie 1 maja - 24 sierpnia br. w ramach limitu rządowego wykonano 63 służbowe loty krajowe i zagraniczne, z czego 23 na potrzeby prezesa Rady Ministrów oraz 40 lotów na potrzeby wiceprezesów RM oraz ministerstw i innych organizacji rządowych (w tym loty z pomocą medyczną i humanitarną dla ofiar trzęsienia ziemi w Indonezji oraz loty ewakuacyjne związane z konfliktem zbrojnym w Libanie). W tym okresie wicepremier Andrzej Lepper odbył łącznie 15 lotów służbowych.
Praktyki stosowane przez urzędników państwowych nie podobają się posłom. Koalicjanci podchodzą do sprawy delikatnie, ale opozycja sejmowa nie przebiera już w słowach. Ministrowie takich sytuacji powinni unikać, szczególnie z wydawaniem dużych kwot na cateringi - mówi Robert Strąk, słupski poseł Ligi Polskich Rodzin. Nie wiem jednak o szczegółach i nie chciałbym tego komentować - dodaje.
Nie mam żadnych wątpliwości, że Lepper latał do domu prywatnie, a nie służbowo - mówi Stanisław Gawłowski, poseł PO z Darłowa. Jeszcze większym skandalem jest wydawanie publicznych pieniędzy na jedzenie. Lepper dostaje tak przyzwoite wynagrodzenie, że śmiało stać go na kupno posiłków na loty, które moim zdaniem, nie są służbowe - dodaje. (PAP)