ŚwiatRząd Haiti alarmuje: kwitnie handel organami

Rząd Haiti alarmuje: kwitnie handel organami

Premier Haiti Jean-Max Bellerive zaalarmował opinię międzynarodową oświadczeniem, że po wielkim trzęsieniu ziemi z 12 stycznia, które zabiło 170.000 Haitańczyków i w którym wiele tysięcy zostało rannych, rozwija się nielegalny handel organami ludzkimi.

Rząd Haiti alarmuje: kwitnie handel organami
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

29.01.2010 | aktual.: 29.01.2010 20:27

- Tysiące dzieci zostało sierotami i jednym z największych problemów, jakie mamy, stał się także handel dziećmi - dodał szef rządu. Wobec tych problemów rząd zwrócił się o współpracę do ambasad działających w stolicy Haiti. - Przed wydaniem formalnego zezwolenia na opuszczenie kraju staramy się w przypadku każdego dziecka ustalić, czy rzeczywiście jest sierotą - powiedział premier. Informacje napływające z sąsiedniej Dominikany mówią o handlu haitańskimi dziećmi na znaczną skalę.

Rząd premiera Bellerive stara się reaktywować specjalną brygadę policji wyspecjalizowaną w ochronie dzieci, której wielu członków zginęło 12 stycznia.

UNICEF jako pierwszy zwrócił uwagę na nielegalny handel haitańskimi sierotami i dziećmi, które nie odnalazły swoich rodziców lub zostały przez nich porzucone po trzęsieniu ziemi. Według jego informacji sprzed tygodnia, potwierdzono wówczas fakt wywiezienia piętnaściorga dzieci. Podczas gdy UNICEF wystąpił w obronie haitańskich sierot, inna organizacja międzynarodowa o wielkim prestiżu, UNESCO, wezwało do ratowania skarbów kultury i sztuki: grozi im rozgrabienie przez międzynarodowych handlarzy. Dyrektor generalna UNESCO Irina Bokowa zwróciła się do Organizacji Narodów Zjednoczonych, aby siły pokojowe działające pod egidą ONZ objęły ochronę nad "bezcennymi skarbami haitańskiej kultury".

Bokowa domagała się wprowadzenia czasowego zakazu handlu zabytkami kultury Haiti i dziełami sztuki oraz zakazu ich wywozu. - Zagrożone rabunkiem są kolekcje sztuki znajdujące się w uszkodzonych budynkach muzeów, galerii i kościołów, jak również w pałacu prezydenckim i katedrze w Port-au-Prince - oświadczyła Bokowa. Przywołała "poprzednie doświadczenia UNESCO w Afganistanie i w Iraku", gdzie w związku z działaniami wojennymi zostały uszczuplone bezcenne dobra kulturalne i artystyczne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)