"Rząd chce kastrować pedofilów ku uciesze gawiedzi"
Koło poselskie SdPl i Demokratyczne Koło Poselskie (DKP) krytykują pomysły rządu zaostrzenia kar wobec pedofilów. Ich zdaniem, obecne zapisy są już wystarczające. Nowe propozycje są - ich zdaniem - nastawione na uciechę gawiedzi i mogą być naruszeniem praw człowieka.
18.09.2008 | aktual.: 18.09.2008 14:50
Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd przygotowuje projekt, który umożliwi kierowanie pedofilów - po odbyciu wyroku - na przymusową kastrację farmakologiczną, stosowaną jako środek zapobiegawczy. Stało się to po tym gdy ujawniono sprawę 45-letniego mieszkańca okolic Siemiatycz, podejrzanego o wielokrotne gwałcenie i więzienie córki.
Jednostkowe zdarzenia, nawet najbardziej bulwersujące i dramatyczne, nie powinny skutkować działaniami legislacyjnymi - powiedział Jan Widacki z DKP. Źle, że rząd pod takie dyktando próbuje stworzyć ustawę. Ustawę niepotrzebną, bo to wszystko jest już w systemie prawa, tylko jest niewykonywane - dodał.
Działania i planowane rozwiązania prawne wobec pedofilów są - w opinii Widackiego - nastawione na publikę, na uciechę gawiedzi, na demagogię.
Marek Balicki (SdPl) podkreślił z kolei, że tam, gdzie lekcje wychowania seksualnego były dobrze prowadzone, wcześniej dochodziło do ujawniania zjawisk pedofilii.
W interpelacji posłowie pytają, jak rząd zamierza pogodzić zapowiedzianą przymusową "kastracje chemiczną" z przepisami konstytucji RP a zwłaszcza z jej 40 artykułem, który mówi, że "nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu".
Posłowie zastanawiają się również, czy rząd konsultował z seksuologami kwestię skuteczności tego środka jakim jest "kastracja chemiczna", którym karani mają być przestępcy z zaburzeniami seksualnymi.
Pytają również co rząd zamierza zrobić w zakresie edukacji seksualnej dzieci i młodzieży, bez której trudno jest prowadzić jakiekolwiek działania zapobiegające kazirodztwu i pedofilii.