ŚwiatRząd Australii wiedział o złym traktowaniu irackich więźniów

Rząd Australii wiedział o złym traktowaniu irackich więźniów

Rząd australijski nie reagował na skargi na
złe traktowanie irackich więźniów w amerykańskich obozach i
więzieniach, docierające do niego jeszcze przed skandalem w Abu
Ghraib. Taki zarzut przynosi raport komisji Senatu australijskiego
ogłoszony w czwartek wieczorem.

19.08.2005 | aktual.: 19.08.2005 12:20

Skandal w więzieniu Abu Ghraib pod Bagdadem wybuchł w kwietniu zeszłego roku, gdy do mediów światowych przedostały się zdjęcia nagich, przerażonych więźniów irackich, upokarzanych i maltretowanych przez amerykańskich strażników.

Jednak według raportu senackiej komisji spraw zagranicznych i obrony, urzędnicy rządu Australii już między listopadem 2003 roku i lutym 2004 roku otrzymywali od australijskiego personelu w Iraku raporty o złym traktowaniu więźniów, ale nie przekazywali tych informacji swoim przełożonym.

Komisja ustaliła, że tylko jeden wysoki urzędnik w Ministerstwie Spraw Zagranicznych po zapoznaniu się z raportem Czerwonego Krzyża z lutego 2004 r. o złym traktowaniu więźniów zwrócił się o dodatkowe informacje, ale zamknął sprawę, gdy otrzymał zapewnienie, że w pilnowaniu bądź przesłuchiwaniu więźniów nie uczestniczyli Australijczycy.

Senat wszczął dochodzenie, gdy australijski inspektor wojskowy Rod Barton ujawnił, że już na początku marca 2004 roku, kilka tygodni przez wybuchem skandalu w Abu Ghraib, poinformował dyplomatów swego kraju o maltretowaniu więźniów w Iraku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)