Rywin nie wyjdzie na przerwę
Lew Rywin nie wyjdzie na przerwę z więzienia, o co wnosiła obrona w związku z zabiegiem koronarografii, jaki skazany na 2 lata więzienia producent filmowy ostatnio przeszedł.
Postanowił tak Sąd Okręgowy w Warszawie. Obrona zapowiada zażalenie i mówi o pogorszeniu się zdrowia Rywina w wyniku dalszego pobytu w więzieniu.
Sąd oddalił wniosek obrony po przesłuchaniu lekarzy, którzy przeprowadzili zabieg w szpitalu w Aninie i uznali, że dalsza rehabilitacja Rywina po zabiegu powinna przebiegać w specjalistycznej placówce. Sąd wysłuchał także szefa oddziału szpitalnego więzienia na Rakowieckiej, gdzie Rywin obecnie przebywa, który zapewnił, że jest w stanie osadzonemu zapewnić należną opiekę.
Sąd uznał, że w tych warunkach oskarżony może odbywać karę - powiedział dziennikarzom rzecznik Sądu Okręgowego Wojciech Małek. Dodał, że wniosek o przerwę w karze można ponowić.
Jeden z obrońców Rywina, mec. Piotr Rychłowski obawia się o zdrowie swego klienta w wyniku dalszego jego pobytu w więzieniu. Złożymy zażalenie na tę decyzję sądu - powiedział dziennikarzom po jej wydaniu. Inny obrońca, mec. Wojciech Tomczyk przyznał, że w tej sprawie jest "nacisk mediów na sąd". Podkreślił, że nawet lekarze nie określili precyzyjnie, jak długa powinna być przerwa w karze Rywina, którego czeka jeszcze jeden zabieg kardiologiczny.
Z kolei 31 maja Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpatrzy zażalenie obrony Rywina na decyzję Sądu Okręgowego, który 18 kwietnia oddalił wniosek obrony o odroczenie z powodu złego zdrowia wykonania kary dla Rywina - wtedy to Rywin zaczął odbywać karę. Jeszcze inny wniosek obrony - o wstrzymanie wykonania kary - leży z kolei w Sądzie Najwyższym (nie ma jeszcze terminu jego rozpatrzenia).
W grudniu 2004 r. warszawski Sąd Apelacyjny uznał, że Rywin jest winny nie usiłowania oszustwa wobec Agory - za co w kwietniu 2004 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał go na 2,5 roku więzienia - lecz pomocy w płatnej protekcji ze strony nieustalonej grupy osób. SA obniżył wyrok do 2 lat. Zarówno oskarżenie, jak i obrona zapowiadają złożenie kasacji do Sądu Najwyższego.
Obrona już napisała swe kasacje, wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonania kary. Kasacje wnoszą o zwrot całej sprawy do I instancji. Obrona ma nadzieję, że jeszcze przed rozpatrzeniem kasacji SN uchyli decyzję o odbywaniu wyroku przez Rywina. W SN na rozpatrzenie kasacji czeka się zazwyczaj kilka miesięcy.
Według prokuratury, SA rażąco naruszył przepisy postępowania karnego, dlatego postanowiła wystąpić do Prokuratora Generalnego o sporządzenie kasacji. Chodzi o zmianę kwalifikacji czynu Rywina z zarzucanej mu przez prokuraturę płatnej protekcji na oszustwo (w I instancji), a w II instancji z oszustwa na pomocnictwo w płatnej protekcji.