Ryszard Terlecki może spać spokojnie. W nocy głosowanie ws. odwołania wicemarszałka Sejmu
Posłowie Porozumienia nie poprą wniosku opozycji o odwołanie Ryszarda Terleckiego z funkcji wicemarszałka Sejmu – dowiedziała się Wirtualna Polska. Wcześniej współpracownicy Jarosława Gowina ostro krytykowali szefa klubu PiS za jego kontrowersyjny wpis skierowany do Swiatłany Cichanouskiej. Tuż przed głosowaniem zdecydowali jednak, że będą bronili Terleckiego.
23.06.2021 14:16
Przedstawiciele Porozumienia w środę rano zapewnili Prawo i Sprawiedliwość, że ich posłowie sprzeciwią się odwołaniu Ryszarda Terleckiego z funkcji wicemarszałka Sejmu - dowiedziała się Wirtualna Polska. Taka deklaracja oznacza, że szef klubu PiS może być spokojny o swoją przyszłość w prezydium Sejmu. Poparcie wniosku opozycji mogłoby oznaczać dla posłów Jarosława Gowina kolejne poważne problemy: wyrzucenie z klubu, a nawet koniec współpracy w ramach Zjednoczonej Prawicy.
Głosowanie w tej sprawie powinno rozpocząć się kwadrans po północy. Wniosek to pokłosie kontrowersyjnego wpisu Ryszarda Terleckiego w mediach społecznościowych, który odnosił się do Swiatłany Cichanouskiej.
Liderka białoruskiej opozycji podczas wizyty w Polsce spotkała się z prezydentem Warszawy. Politycy we wspólnym nagraniu ogłosili, że Cichanouska będzie gościem inicjatywy Rafała Trzaskowskiego Campus Polska Przyszłości. To nie spodobało się szefowi klubu PiS.
- Ze względu na trwającą koalicję będziemy głosowali tak, jak cały klub PiS - mówi nieoficjalnie w rozmowie z WP polityk Porozumienia. - Zdecydowaliśmy się na taki ruch, by nie zaostrzać i tak trudnej sytuacji wewnątrz - dodaje inny przedstawiciel partii Gowina.
Terlecki zlekceważył Porozumienie
Tuż przed głosowaniem w sprawie odwołania Ryszarda Terleckiego posłowie Porozumienia wyciszają krytyczne głosy. - Mamy wrażenie, że marszałek zrozumiał swój błąd - mówi WP jeden z członków partii.
Przedstawiciele Porozumienia przyznają jednocześnie, że szef klubu PiS zignorował ich zaproszenie na spotkanie, podczas którego miał odpowiedzieć na pytania o stosunek do białoruskiej opozycji. Taką rozmowę zapowiedział w WP Jarosław Gowin. Jak ustaliliśmy, do spotkania nie doszło, bo szef klubu PiS nie był nim zainteresowany.
Wcześniej ugrupowanie Jarosława Gowina jednoznacznie potępiało wpis Ryszarda Terleckiego. Rzeczniczka Magdalena Sroka podkreślała, że to wypowiedź "zupełnie nieakceptowalna", a Michał Wypij w WP stwierdził, że Ryszard Terlecki powinien zrezygnować z funkcji wicemarszałka Sejmu.
Ryszard Terlecki - mimo licznych wezwań opozycji - nie przeprosił za swój wpis. Kilka dni później ujawnił list, który przesłał do Swiatłany Cichanouskiej. "Wydaje mi się jednak, że z braku rzetelnej wiedzy źle przysłużyła się Pani sprawie białoruskiej w Polsce, afiszując się z politykami partii, która sześciokrotnie przegrała wybory" - napisał wicemarszałek Sejmu. Pismo na nowo wywołało potężną krytykę opozycji.
14 czerwca wicemarszałek Senatu Marek Pęk poinformował, że Ryszard Terlecki spotkał się ze Swiatłaną Cichanouską w Wilnie. Rozmowa miała symbolicznie zamknąć sprawę jego wpisu.