Ryszard Kalisz: umycie wraku Tu‑154 przez Rosjan było bardzo złe
- Rosjanie mają w swojej mentalności, że jak przyjeżdża ktoś taki jak przewodniczący Dumy, to malują trawę, albo czyszczą wrak Tu-154. Dla potrzeb dowodowych to bardzo złe - powiedział Ryszard Kalisz w programie "Jeden na jeden" w TVN24.
11.04.2012 | aktual.: 11.04.2012 08:41
Czytaj także:
Mocne słowa Zuzanny Kurtyki o Ewie Kopacz
Zobacz:
Zdjęcia z obchodów drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej
Wrak Tu-154 w dwa lata po katastrofie
- Nawet skrawek kurzu, błota, różne załamania na powierzchni mogą być poszlaką, których logiczny ciąg może doprowadzić do dowodów. Tak się nie powinno postępować, ale nie szukajmy intencjonalnych działań. Wrak samolotu powinien być przekazany Polsce w momencie, gdy prace zakończyła komisja MAK - mówił Kalisz.
Pytany o uroczystości związane z obchodami rocznicy katastrofy smoleńskiej powiedział, że nie podoba mu się decyzja o szybkim sprzątnięciu zniczy z Krakowskiego Przedmieścia. - One miały wartość symboliczną, emocjonalną i mogły pozostać tam 2-3 dni. Takie decyzje tworzą napięcie polityczne w Polsce - ocenił polityk.
W drugą rocznicę katastrofy Rosjanie, po raz pierwszy od czasu tragicznych wydarzeń pod Smoleńskiem, pokazali dziennikarzom wrak samolotu prezydenckiego TU-154M.
10 kwietnia 2012 roku minęła druga rocznica katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria i 94 inne osoby, w tym wielu wysokich urzędników państwowych i dowódców wojskowych.