PolitykaRyszard Kalisz: PO w destrukcyjnym uścisku z PiS cofa Polskę

Ryszard Kalisz: PO w destrukcyjnym uścisku z PiS cofa Polskę

- SLD jest moją partią. Nigdzie się nie wybieram. Współtworzyłem Sojusz. Zawsze działałem i działam na rzecz partii - mówi Ryszard Kalisz, poseł SLD w rozmowie z "Rzeczpospolitą". - Tylko silna lewica może zatrzymać POPiS - podkreśla.

Ryszard Kalisz: PO w destrukcyjnym uścisku z PiS cofa Polskę
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

05.03.2013 | aktual.: 05.03.2013 11:53

Podkreśla też, że działa na rzecz, a nie przeciwko SLD. - Chciałbym, żeby powstały wspólne listy do Parlamentu Europejskiego złożone z ludzie lewicy i liberalnej centrolewicy. Tylko zjednoczona lewica może stworzyć coś wielkiego na lewo od Platformy Obywatelskiej - uzasadnia Kalisz.

Dodaje też, że chce być "łącznikiem" tworzącego się nowego projektu wspólnej listy obywatelskiej z SLD i nikt nie może mnie za to wyrzucić z partii. Ja działam na rzecz lewicy, a nie przeciwko. Tylko silna lewica może zatrzymać POPiS - podkreśla.

Wysokie poparcie PO Kalisz tłumaczy uzależnieniem od strachu społeczeństwa przed PiS, a ten strach maksymalnie potęguje PO. Konserwatywno-liberalna PO trzyma się w destrukcyjnym uścisku dla Polaków z konserwatywno-narodowym PiS. Symbioza PiS i PO cofa Polskę.

Polityk zauważa, że PO i rząd Tuska przeżywają syndrom drugiej kadencji. Zdaniem Kalisza w rządzie widać zmęczenie, a w partii trwa walka o władzę. - Wszystko to, co udawało się w pierwszej kadencji rządu, nie udaje się Tuskowi w drugiej. Platformie szło, ale już nie idzie. I będzie gorzej - dodaje.

Kwestię startu w wyborach prezydenckich kwituje stwierdzeniem, że wystartuje tylko wtedy, kiedy będzie miał szansę na wygraną. - Sam start dla startu mnie nie interesuje. Dzisiaj 
nie ma na to warunków. Dlatego też dzisiaj odpowiadam – nie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (458)