Ryszard Kalisz o nowelizacji kodeksu karnego: włosy stają dęba. Będziemy Iranem!
Kobieta może nie wiedzieć, że jest w ciąży, być dwa tygodnie albo dwa miesiące po zapłodnieniu, kiedy jeszcze nie widać. Jeździ na nartach, coś się stanie i może być traktowana jak morderczyni. Włosy mi dęba stoją – powiedział w Radiu ZET Ryszard Kalisz. – Jakim państwem będziemy, jak to wejdzie w życie? – zapytała Monika Olejnik. – No Iran – odpowiedział były szef komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
17.12.2013 | aktual.: 17.12.2013 11:08
Kalisz ocenił, że pod rządami Platformy Obywatelskiej ministerstwo idzie w kierunku wyznaczonym w czasach rządów PiS. – To Ziobro chciał leczyć wszystkie sprawy społeczne wsadzaniem do więzień, a dzisiaj wiceminister Królikowski i prof. Zoll chcą sprawy związane z kwestiami etycznymi i moralnymi załatwiać przez prawo karne – tłumaczył.
Dodał, że ma nadzieję, że projekt nie tylko nie zostanie zgłoszony do sejmu jako projekt rządowy, ale również, że w Ministerstwie Sprawiedliwości zablokuje go minister Biernacki. - Ma konserwatywne poglądy, ale mi się akurat z nim dobrze rozmawia. To jest bardzo rozsądny człowiek – stwierdził.
- Czyli to wiceminister Królikowski rządzi w tej sprawie? – zapytała Monika Olejnik.
- Tak. Za Gowina też rządził – odpowiedział Kalisz.
"Kobieta jest dla tych ludzi kompletnie nieważna!”
Zdaniem Ryszarda Kalisza określenie prawne płodu jako nienarodzonego dziecka powoduje bardzo poważne konsekwencje. – Płód jest częścią ciała kobiety. Powstaje problem, kiedy jest konflikt między zdrowiem i życiem matki, a zdrowiem i życiem płodu. Jakie decyzje ma podejmować lekarz? Rozumiem, że zawsze na rzecz dziecka. Czyli kobieta jest dla tych ludzi nieważna! Kompletnie nieważna! – mówił Kalisz.
Jednocześnie skrytykował „kompromis antyaborcyjny” i przypomniał, że organizacje kobiece szacują, że w Polsce przeprowadzane jest rocznie 100 tysięcy nielegalnych aborcji „w strasznych warunkach”.
Źródło: Radio ZET