Ryszard Czarnecki: to jest test dla Donalda Tuska
Ryszard Czarnecki w Radiu ZET powiedział, że konflikt między premierem a Jarosławem Gowinem jest „testem dla premiera”. - To jest test dla pana premiera, czy pan premier, przepraszam za wyrażenie, ma jaja, czy ich nie ma. Jeżeli premier chce pokazać, kto jest samcem alfą, kto jest przewodnikiem stada, to powinien go oczywiście zdymisjonować - mówił eurodeputowany PiS w rozmowie z Moniką Olejnik. - Będzie go znowu grillował, upokarzał publicznie, skakał po nim medialnie, ale raczej go nie zdymisjonuje - ocenił Czarnecki.
25.04.2013 | aktual.: 25.04.2013 09:48
Zdaniem Czarneckiego to Donald Tusk sam odpowiada za kłopot, jaki pojawił się w konsekwencji powołania Gowina do rządu. - Sytuacja, w której minister publicznie mówi, że Niemcy kradną polskie zarodki i robi aferę międzynarodową w przeddzień wizyty premiera Tuska w Berlinie, to jest oczywiście strzał w premiera. Takie numery to jest rzecz niesamowita - stwierdził.
Eurodeputowany PiS dodał, że Donald Tusk powołał Gowina na ministra sprawiedliwości „po to, żeby mieć takiego człowieka w rządzie”. - Lepiej go mieć w rządzie, niż poza rządem, bo wtedy by jeździł po Tusku i go krytykował. A Gowin znalazł sposób, żeby jeździć po Tusku i przypierać go do ściany będąc w Radzie Ministrów. To jest duży kłopot dla Donalda Tuska, bo to pokazuje coraz mniejszy autorytet Tuska w Platformie Obywatelskiej. Ludzie to widzą – mówił Czarnecki w audycji „Gość Radia ZET”.