Ryanair odpowiedział na skargę pasażerki. Wybuchła burza
Tanie linie lotnicze Ryanair wysłały pasażerowi komentarz, który stał się hitem w mediach społecznościowych. Niektórzy uznali go za zabawny, inni za nieodpowiedni. Burza na Twitterze wybuchła po tym, jak pasażer poskarżył się na miejsce przy oknie.
Jak podaje www.news.com.au, jeden z pasażerów kupił miejsce przy oknie u przewoźnika Ryanair. Był wściekły, kiedy zobaczył miejsce, które dostał w samolocie.
Siedzenie było umieszczone obok otworu podobnego do okna w czymś, co wyglądało jak rząd wyjść awaryjnych. Pasażer poskarżył się na Twitterze na zaistniałą sytuację.
"Poważnie, @Ryanair zapłaciłem za miejsce przy oknie" - napisał, zamieszczając zdjęcie małego otworu, który miał być oknem.
Linia lotnicza wysłała pasażerowi odpowiedź. Było to zdjęcie mężczyzny z czerwonym kółkiem wokół małego otworu, co oznaczało, że to właśnie jest okno.
Post i reakcja Ryanaira został "polubiony" prawie pół miliona razy, a niektórzy uznali reakcję linii lotniczych za zabawną.
"OMG haha, nienawidzę Ryanaira, ale kocham Ryanaira" - napisała jedna z osób na Twitterze. Inna podkreśliła: "Dlaczego ludzie narzekają, korzystając z Ryanaira? Linie są tanie nie bez powodu - właśnie dlatego nie dostaniesz British Airways".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiele osób broniło linii lotniczej, a jedna z nich napisała: "Ludzie chcą dostać lot za 20 funtów i być traktowani jak klasa biznes w A380 Emirates".
Jednak części użytkowników nie spodobała się odpowiedź przewoźnika. "Dlatego nigdy nie latam Ryanairem" - napisał jeden z nich.
Niektórzy uznali odpowiedź za "nieprofesjonalną". "Naprawdę tęsknię, żeby firmy zachowywały się jak dorośli, nawet jeśli loty są tanie" - czytamy w poście.
Inny użytkownik odpowiedział: "To całe ignorowanie skarg klientów pod przykrywką przekomarzania się w mediach społecznościowych staje się męczące".
To nie pierwsza taka odpowiedź Ryanaira
Jak podaje portal, to nie pierwszy raz, kiedy Ryanair wysłał skarżącemu się pasażerowi złośliwą odpowiedź.
Pewna kobieta również skarżyła się, że nie dostała miejsca przy oknie, prosząc o zwrot pieniędzy.
"Kiedy płacisz za okno i nie masz okna? Kto odda mi pieniądze?" napisała na Twitterze linii lotniczej. Kobieta nie otrzymała przeprosin ani zwrotu pieniędzy, a linia lotnicza odpowiedziała: "Sprzedajemy siedzenia, a nie okna, Paula".
Jeden z użytkowników zwrócił uwagę, że miejsce przy oknie nie jest tak naprawdę wielkim problemem. "Okna w samolotach i tak są przereklamowane! Pięć minut widoków podczas startu i lądowania, a potem godziny chmur" - napisał.
Źródło: www.news.com.au