Ryanair. Dramat na pokładzie samolotu. Wiadomo, co wywołało panikę
Podczas lotu załoga samolotu linii Ryanair zaalarmowała policję o potencjalnym zagrożeniu bezpieczeństwa. Wiadomo, co wywołało panikę.
Ryanair. Dramat na pokładzie samolotu
Podczas lotu załoga samolotu linii Ryanair zaalarmowała policję o potencjalnym zagrożeniu bezpieczeństwa po znalezieniu podejrzanego pakunku w toalecie. Myśliwiec RAF przechwycił i eskortował samolot Ryanaira aż na lotnisko.
Tuż po wylądowaniu aresztowano dwóch mężczyzn w wieku 24 i 48 lat z podejrzeniem o terroryzm.. Zostali już zwolnieni, a dochodzenie zamknięto. Sprawa szybko się wyjaśniła. Stwierdzono, że na pokładzie samolotu linii lotniczych Ryanair nie doszło do żadnego incydentu terrorystycznego.
Ryanair. Wiadomo, co było przyczyną paniki na pokładzie samolotu
"Podejrzany przedmiot", który wywołał zamieszanie, okazał się zwykłym telefonem komórkowym. W poniedziałek z tego powodu około godziny 19:00 myśliwiec RAF przechwycił samolot Ryanaira i odeskortował go bezpiecznie do lotniska Stansted. Choć akcja okazała się fałszywym alarmem to służby zwracają uwagę na odpowiednie zachowanie załogi samolotu i podróżnych. Zachowano wszystkie procedury, które przewidziane są w przypadku zajścia takich sytuacji.
Świadkiem zatrzymania była polska pisarka Joanna Czechowska, która jako pierwsza poinformowała o wszystkim użytkowników Twittera. "Znaleźli podejrzane przedmioty w toalecie i wezwali policję. Wszystko wydaje się już teraz w porządku. To było przerażające!" - napisała Czechowska, która po kilku godzinach usunęła relację z Twittera.
- Zrozumiałe jest, że traktujemy wszelkie doniesienia o podejrzanych obiektach lub zachowaniu podczas lotów bardzo poważnie i na szczęście przy tej okazji nie było powodów do niepokoju – powiedział Andy Waldie z londyńskiej policji, którego cytuje "The Sun".