Rutkowski oświadczył się w telewizji. Miażdżące komentarze internautów
W sobotę na antenie Polsatu Krzysztof Rutkowski oświadczył się Mai Pilch. Po programie zamieścił na Facebooku pamiątkowe zdjęcie ze swoją narzeczoną oraz prowadzącą "Skandalistów" Agnieszką Gozdyrą, i wydawcą Patrykiem Misiem. Pod jego wpisem rozpętała się burza.
Detektyw bez licencji i jego partnerka byli gośćmi programu "Skandaliści" w związku z rozgłosem, który zdobyli w ostatnich tygodniach zajmując się sprawą śmierci Magdaleny Żuk. Tragedia w Egipcie i kontrowersyjna postać Rutkowskiego przyciągnęły przed ekrany telewizorów tysiące osób. Właściciel biura detektywistycznego wykorzystał to, żeby pokazowo oświadczyć się Mai Pilch. Co zaskakujące, najpierw założył kobiecie pierścionek, a dopiero później wygłosił przed nią i telewidzami sławną formułkę.
- Ja mam pytanie. Czy będziesz się nazywała panią Rutkowską? Czy chcesz się tak nazywać? -zapytał Rutkowski. Prowadząca program Agnieszka Gozdyra wydawała się zaskoczona, Maja Pilch nie kryła łez wzruszenia.
Zarówno sam Krzysztof Rutkowski, jak i Maja Pilch byli wielokrotnie krytykowani za swoje zachowanie. To ona pojechała do Egiptu rozwiązywać zagadkę śmierci Magdy Żuk. I właśnie to, co Pilch robiła na miejscu ściągnęło na nią falę krytyki. Przypomnijmy, że kobieta nie odkryła na miejscu żadnych przełomowych informacji, ale za to zrobiła sobie kilka pamiątkowych zdjęć. Jedno z nich z oknem, z którego wyskoczyła Magda Żuk.
Tym razem jednak to Krzysztof Rutkowski wziął na swoje barki troskę o popularność. Po programie "Skandaliści" zamieścił na swoim profilu na Facebooku wspólne zdjęcie z narzeczoną, prowadzącą i wydawcą. Pod wpisem w kilka godzin dodano kilkaset komentarzy. Wszystkie negatywne.
Ludzie byli wściekli i zniesmaczeni tym, co zrobił Rutkowski. Wypominają mu m.in., że lansuje się na tragedii rodziny Magdaleny Żuk. Inni dodają, że to nie pierwszy raz, kiedy oświadczył się Mau Pilch. O tym, że Rutkowski poprosił o rękę swoją partnerkę pisano już 19 listopada... 2014 roku.
- Trzeba było zaręczyć się na pogrzebie ś.p. Magdy... A sorry, tam nie będzie kamer - napisała jedna z internautek.
- Przykro było to oglądać. Na wszystko jest miejsce i czas, a Pan omawiając tragedię, którą żyje cała Polska... wyciąga pierścionek - dodał inny internauta.