Trwa ładowanie...

Rusza odmrażanie gospodarki, ale nie dla nich. Fizjoterapeuci czują się pominięci. "Zrównano nas z masażystami"

- Pominięto nas, albo, co gorsze, pomylono z masażystami - mówią fizjoterapeuci. Od poniedziałku rozpoczyna się odmrażanie gospodarki, ale dopiero ostatni, czwarty etap, ma objąć "salony masażu", do których zaliczono... fizjoterapeutów. Podkreślają, że są oni samodzielnym zawodem medycznym. I w pilnych przypadkach muszą walczyć o życie pacjentów.

Rusza odmrażanie gospodarki, ale nie dla nich. Fizjoterapeuci czują się pominięci. "Zrównano nas z masażystami"Źródło: Agencja Gazeta
d1ccz17
d1ccz17

Pierwszy z czterech etapów odmrażania gospodarki rozpoczął się w poniedziałek. Rząd nie podał dat kolejnych etapów. Wiadomo natomiast, kogo i czego będą dotyczyć. W drugim otwarte zostaną sklepy budowlane w weekendy, a także hotele i inne miejsca noclegowe. W etapie trzecim obostrzenia zdjęte zostaną z salonów kosmetycznych i fryzjerskich, otworzą się galerie handlowe i gastronomia. A w ostatnim etapie otwarte zostaną "salony masażu" i solaria.

- Pominięto nas, albo, co gorsze, zrównano i pomylono z masażystami. Pan premier kilka razy tak to ujął ogłaszając etapy odmrażania gospodarki - mówi nam Dominika Kowalczyk, rzeczniczka prasowa Krajowej Rady Fizjoterapeutów. I wyjaśnia: - Masażysta, to nie jest zawód medyczny, a fizjoterapeuta tak. O tym się zapomina i nie do końca rozumiemy podejście premiera i ministerstwa. Kosmetyczki mają być otwarte przed gabinetami fizjoterapeutów, a kontakt bezpośredni jest przecież taki sam. To jest absurdalne - mówi Kowalczyk.

Zauważa, że w innych krajach w Europie, chociażby w Niemczech, Irlandii i Szwajcarii, fizjoterapia pracuje normalnie, a w innych, takich jak Norwegia, rehabilitacja jest przywracana w pierwszej kolejności.

Koronawirus a odmrażanie gospodarki. Część się otwiera, inni się obawiają

Podkreśla też, że rozporządzenie jasno wskazuje, że fizjoterapię można prowadzić, gdy jest ona potrzebna, czyli w sytuacji, kiedy zaprzestanie rehabilitacji groziłoby poważnym pogorszeniem stanu zdrowia pacjenta. - Fizjoterapeuta jest samodzielnym profesjonalistą medycznym i jeśli w jego ocenie pacjent nie może czekać, bo to grozi poważnym pogorszeniem zdrowia, może go przyjąć. To są osoby po wylewach, osoby z poważnymi problemami kręgosłupa, z chorobami rzadkimi. Oni wymagają rehabilitacji nie tylko dlatego, że cierpią, ale głównie dlatego, że ich stan może nieodwracalnie się pogorszyć - tłumaczy rzeczniczka.

d1ccz17

W związku z tym fizjoterapeuci często, przy zachowaniu wszelkich środków ochrony osobistej, otwierają gabinety i przyjmują pacjentów. - Część osób prowadzi też rehabilitacje online lub przez telefon. Jest jednak też taka grupa, która obawia się i nie chce podejmować tej decyzji. W związku z tym wydaliśmy jako Krajowa Izba Fizjoterapeutów rekomendacje, by jednak w pilnych przypadkach tę rehabilitację podejmować - mówi Kowalczyk.

W tej sprawie prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów Maciej Krawczyk wysłał w piątek list do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Poinformował, że prezydium KRF wezwało fizjoterapeutów do intensyfikacji aktywności zawodowej.

Donosy na fizjoterapeutów

- Niestety ludzie donoszą na fizjoterapeutów. Dotarły do nas sygnały, że osoby mieszkające obok gabinetów fizjoterapeutów, albo sąsiadujący restauratorzy, wzywają policję do osób prowadzących rehabilitację. Funkcjonariusze przecież nie mają możliwości ocenienia, w jakim stanie jest pacjent. Próbują wystawiać mandaty, ale fizjoterapeuci słusznie odmawiają i ich nie przyjmują - mówi nam rzeczniczka KRF.

Wojewodowie zwrócili się do fizjoterapeutów z prośbą o znalezienie osób chętnych do pracy w walce z koronawirusem. - My wcześniej wspomagaliśmy w tym ministerstwo zdrowia, znaleźliśmy grupę 200 osób, które chciały pomóc i podjęłyby się płatnej pracy. Teraz na wezwanie wojewodów odpowiadamy: pomożemy, ale czy na pewno nikt się nie pomylił, może do fryzjerów i kosmetyczek powinno trafić to pismo, skoro ich można otworzyć wcześniej - podsumowuje rzeczniczka i wysyła nam dwa listy, które w poniedziałek zostały wysłane do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i premiera Mateusza Morawieckiego.

Archiwum prywatne
Źródło: Archiwum prywatne

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1ccz17
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ccz17
Więcej tematów