Rusza budowa przy rondzie Mogilskim. Mieszkańcy walczą o zatrzymanie prac

Kilka lat temu miasto sprzedało teren w sąsiedztwie hotelu Chopin od strony al. Powstania Warszawskiego jako działkę z przeznaczeniem inwestycyjnym. Nowy właściciel chce w tym miejscu postawić tzw. zielony biurowiec. Ma się składać z ośmiu pięter i parteru oraz trzech kondygnacji podziemnych.

Projekt jest dopiero fazie przygotowań, trudno wyznaczyć termin rozpoczęcia prac budowlanych. Jednak mieszkańcy już się martwią o to jak będą żyć w trakcie budowy, zwłaszcza że jeśli zbiegnie się to z powstawaniem nowego budynku sądu.

Ponadto część kupionej działki inwestycyjnej nakłada się na pas zieleni skweru Eilego. Jest to jedyna tego typu powierzchnia w okolicy. Znajduje się tam m.in. plac zabaw dla dzieci, o który mieszkańcy bardzo długo walczyli.

Właściciel zdaje sobie sprawę, że znalazłby się on za blisko placu budowy, dlatego proponuje kompromis: zbudują inne miejsce zabaw dla dzieci, tam gdzie mieszkańcy będą chcieli, a po zakończeniu wznoszenia biurowca stary odtworzą. W ten sposób dzielnica miałaby dwa place dla najmłodszych. Jednak rada dzielnicy nie umie wskazać odpowiedniej lokalizacji, więc sprawa zostaje nierozwiązana.

Ponadto mieszkańcom jawią się przed oczami kolejne problemy, już po oddaniu budynku do użytku: samochody pracowników, spaliny, korki.

Firma jednak deklaruje, że chce znaleźć porozumienie z mieszkańcami. Spółka stara się, aby jej budynki dobrze wpisywały się w otoczenie, nie chcą utrudniać ruchu pieszych swoimi budowlami. Po zakończeniu budowy nowego biurowca przy rondzie Mogilskim mieszkańcy mogliby nadal swobodnie przechodzić przez działkę, bo w poprzek zostanie ułożony chodnik.

Mimo wszystkich starań spółki możliwość kompromisu jawi się w bardzo ciemnych barwach. Już w maju rada dzielnicy negatywnie zaopiniowała zajęcie pasa zieleni przez inwestora na skwerze Eilego. Ponadto mieszkańcy chcą założyć stowarzyszenie sprzeciwiające się budowie.