Trwa ładowanie...
d1jj06l
28-09-2006 17:55

Rulewski: Sikorski nakłaniał mnie do wycofania się z wyborów na senatora

Kandydat na prezydenta Bydgoszczy Jan Rulewski poinformował, że w zeszłym roku jego kontrkandydat w wyborach do Senatu, a obecnie minister obrony narodowej Radosław Sikorski, nakłaniał go do rezygnacji, a w zamian obiecywał stanowisko wiceministra polityki społecznej. Minister odpiera zarzuty. "Oskarżenia pojawiają się po raz kolejny w obecnym klimacie politycznym" - mówi rzecznik ministra Piotr Paszkowski.

d1jj06l
d1jj06l

Rulewski uczestniczył w wyborach parlamentarnych jako kandydat niezależny, a obecny szef MON i senator startował z listy PiS.

Moje mieszkanie odwiedził ówczesny kandydat na senatora Radosław Sikorski z dość jasną, ale niespodziewaną propozycją. Otóż, miałem zrezygnować z uczestniczenia w wyborach senatorskich za funkcję wiceministra w resorcie polityki społecznej - powiedział Rulewski na konferencji prasowej w Bydgoszczy.

W imieniu ministra Sikorskiego, który przebywa z dwudniową wizytą na Słowenii na nieformalnym spotkaniu ministrów państw NATO, wypowiedział się jego rzecznik Piotr Paszkowski. Przypomniał on, że Sikorski, gdy miała zaistnieć ta sytuacja, był osobą prywatną i "nie był dysponentem żadnych stanowisk, nie mógł ich oferować ani nawet nie mógł oczekiwać, że będzie w stanie po wyborach, już jako senator, takie stanowisko komukolwiek zaoferować".

Rozmowy, które miały wyłącznie luźny charakter, dotyczyły ewentualnego udzielenia poparcia przy ubieganiu się przez pana Rulewskiego o stanowisko wiceministra, gdyby taka możliwość w ogóle teoretycznie się pojawiła - dodał.

d1jj06l

Rulewski powiedział dziennikarzom, że do ujawnienia sprawy skłoniło go upublicznienie rozmów posłanki Renaty Beger z politykami PiS. Wcześniej - jak tłumaczył - nie chciał o tym mówić, gdyż uważał, "że jest to inicjatywa prywatna, ambicjonalna, kandydata na senatora, a nie ma potrzeby rozbijać i tak już poszatkowanej tkanki naszego (kujawsko-pomorskiego) województwa".

Związek między tymi sprawami dostrzega też rzecznik MON. Pan Rulewski wysuwał oskarżenia w przeszłości, wiele miesięcy temu. Już wtedy minister je kwestionował. Pojawiły się ponownie w obecnym klimacie politycznym, jako pozornie mające związek ze sprawą ujawnionych przez TVN nagrań rozmów - powiedział.

Rulewski, dawny działacz "Solidarności", w zeszłym roku zabiegał o miejsce na listach wyborczych PiS do Senatu, a gdy nie go nie otrzymał, wystartował jako kandydat niezależny. W wyborach zajął trzecie miejsce i nie dostał się do Senatu. Wyprzedzili go Radosław Sikorski i Kosma Złotowski z PiS.

W tym roku starał się, aby jego kandydatura na prezydenta Bydgoszczy zyskała poparcie PiS, PO i obecnie urzędującego prezydenta miasta. Gdy rozmowy zakończyły się fiaskiem zdecydował, że weźmie udział w wyborach jako kandydat niezależny.

d1jj06l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1jj06l
Więcej tematów